ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Debiutanci na czele po pierwszym weekendzie 03.12.2012r.
MMA Mosiny to przodownik rozgrywek piętnastej edycji debrzneńskiej ligi halowej po premierowych dwóch seriach spotkań. Beniaminek imprezy pod dachem odniósł dwa zwycięstwa i wygodnie usadowił się w fotelu lidera.
Ekipa Łukasza Dudzica wygrała z Młodzieżowym Ośrodkiem Wychowawczym 4:1, a następnie w spotkaniu zamykającym pierwszy weekend rywalizacji uporała się ze Special One Człuchów 4:3. Za wcześnie jednak, aby mówić o zespole z Mosin jako o kandydacie do czołowych lokat całego sezonu. Dopiero kolejne potyczki pokażą wartość drużyny, ale wystartowała obiecująco. Również komplet sześciu punktów zgromadziła Ogrodowa/Gama. Obrońcy mistrzowskiego tytułu męczyli się z Koroną Chrząstowo, po 15 minutach remisując bezbramkowo. W drugiej odsłonie trafienia Pawła Wegnera i Pawła Władyczaka rozstrzygnęły sprawę. Meczem dnia było niewątpliwie starcie Ogrodowej z Gromem Barkowo. Barkowianie przemeblowali w tym roku skład, dołączyli do nich m.in. Ariel Sobczak i Paweł Łacko (w piłce nożnej na otwartych boiskach czwartoligowcy w barwach Czarnych Czarne) i grają ciekawy futbol. W najlepszym spotkaniu niedzieli padło zarazem najwięcej bramek i były one efektem naprawdę widowiskowych akcji oraz wysokiego poziomu. Grom wygrywał do przerwy 5:4, lecz debrznianie po zmianie stron dołożyli cztery kolejne gole i spóźniony pościg ich rywali w końcówce na niewiele się już zdał. Rezultat dla Ogrodowej długo "trzymał" Sebastian Stalka, który zdobył aż pięć goli. Zupełnie innym zespołem niż w edycji 2011/2012 jest Korona. Absolutny outsider ubiegłorocznego sezonu (16 porażek!) już na "dzień dobry" odprawił z kwitkiem Juniora Człuchów, zdobywając historyczne dla siebie punkty w naszej lidze. Nic jednak w tym dziwnego, bo skoro do ekipy doszlusowali m.in. Marcin Tyda, Daniel Frydrychowicz i Przemysław Marek (wcześniej Orzeł Scholastykowo i Grom Stanisławka), to i poziom gry wzrósł. Drużyna Juniora (nazwa nieco złudna, bo dotyczy hurtowni papierniczej, w której barwach występują zawodnicy, a nie ich wieku), "odkuła się" w starciu z Mebloluxem, wygrywając pewnie 6:3. Debrznianie mają na liście zgłoszeń interesujący skład, ale musieliby grać nim co tydzień bez ubytków, aby odnosić sukcesy. Trzeba jednak natychmiast w tym miejscu dodać, że ich konfrontacja z Barbarą (5:5) to było jedno z najciekawszych wydarzeń inauguracyjnej serii. Człuchowianie z kolei trzymają poziom, a że mieli w swoich szeregach dobrze usposobionego strzelecko Grzegorza Kądzielę (8 trafień!), to zainkasowali cztery punkty. Ambitnie grał MOW. Zespół złożony w większości z wychowanków tej placówki walczył z całych sił, ale jakości typowo piłkarskiej troszkę zabrakło. Czy w lidze halowej możliwy jest bezbramkowy wynik? Teoretycznie nie bardzo, ale... W meczu BZ WBK Partner- Special One (0:1) dopiero na dziewięćdziesiąt sekund przed końcem Michał Kawczak wpakował futbolówkę do siatki i zapewnił pierwsze "oczka" swojemu teamowi. Doprawdy blisko było czegoś, co przez czternaście minionych sezonów nie zdarzyło się w dziejach ligi: rezultatu 0:0... W uzupełnieniu: z małymi wyjątkami to był bój zawodników grających na co dzień w juniorskich drużynach Piasta Człuchów (Special One) i MKS-u Debrzno (BZ WBK). 9 grudnia o godz.14.00 druga porcja dziesięciu gier. Zapraszamy kibiców, na pewno będzie i tym razem na co popatrzeć!

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::