ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Gorsi znowu o jednego gola 11.05.2013r.
Nadal zerowy dorobek punktowy mają na swoim koncie na wiosnę juniorzy młodsi. MKS uległ tym razem na wyjeździe Kaszubii Studzienice 1:2, ale ponownie zasłużył za swoją postawę na pochwały.
Nie przynosi to na razie konkretnych efektów w postaci zwycięstw czy choćby remisów, jednak czerwono-niebiescy, będąc faktycznie najsłabszym zespołem sezonu, walczyli jak równy z równym z kolejnym ligowym rywalem. Łukasz Płóciennik miał do dyspozycji w sobotę szesnastoosobową kadrę, w której znaleźli się m.in. Krzysztof Szawarniak i Artur Biszczanik. Z powodu uroczystości rodzinnych i tak nie mogli wspomóc nazajutrz ekipy juniorów starszych (czy w przypadku "Szuwara" także drużyny seniorów), a że są uprawnieni do gry w kategorii junior "B" debrzneński szkoleniowiec mógł skorzystać z ich umiejętności. Obaj zagrali w drugiej części i dodali jakości poczynaniom "emkaesiaków". Od pierwszych minut nasi piłkarze dzielnie stawiali czoła studzieniczanom. Dopiero w 22 min. niebezpiecznie zrobiło się przed bramką Gracjana Zawadzkiego po wrzutce z kornera. Sędzia gwizdnął faul na naszym golkiperze w zamieszaniu, choć równie dobrze mógł... wskazać na "wapno", tak niejednoznaczna była to sytuacja. O niekorzystnym rezultacie meczu zdecydowały dwie akcje, z 32 i 34. minuty. Najpierw krzyżowe podanie zamienił na gola jeden z zawodników Kaszubii. O spalonym nie mogło być absolutnie mowy. 120 sekund później inny z rywali dobrze wyszedł do prostopadłego zagrania i uprzedzając Zawadzkiego skierował futbolówkę do siatki. Po zmianie stron mecz zupełnie odmienił się w drugą stronę. Atakowali debrznianie, długimi fragmentami dominując na boisku. Trzykrotnie zabrakło dosłownie centymetrów, abyśmy mogli radować się z trafień Szawarniaka. Dwa razy wcelował w poprzeczkę z rzutów wolnych (67 i 79 min.), a ponadto mocno przymierzył w 61 min. z ok. 14 metrów, ale bramkarz był bardzo dobrze ustawiony i poradził sobie z tym uderzeniem. W 73 min. w kuriozalnych okolicznościach Kaszubia straciła jednego zawodnika. Mający na swoim koncie żółtą kartkę Damian Jakubek miał zostać zmieniony przez trenera Ludwika Gostomskiego. Schodząc z murawy... zdjął koszulkę, co oznaczać mogło tylko jedno: drugie "żółtko" i wykluczenie! Wysiłki MKS-u zostały nagrodzone w trzeciej minucie doliczonego czasu, gdy na strzał zza pola karnego w długi róg zdecydował się A. Biszczanik i futbolówka ugrzęzła w "sieci". Miejscowi nawet nie wznawiali już gry, bo arbiter (bardzo dobra praca przez całe spotkanie) zakończył zawody. W ekipie z Debrzna debiutował w meczu o punkty Kamil Masternak. W sobotę 18 maja o godz.11.00 zagramy na własnym boisku ze Spartą Konarzyny.

Kaszubia Studzienice - MKS Debrzno 2:1 (2:0)
Bramka dla MKS-u: Artur Biszczanik (80+3)
MKS: Zawadzki - Dynkowski, Gryta, Wons, Mateusiak (73 Pilarski) - Okoński (41 Szulc), Romanek, Rekusz (41 A. Biszczanik), Kaczmarek (63 Lender) - Masternak (41 Szawarniak), Kierzek

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::