ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Tak grali czerwono-niebiescy: jesień seniorów 27.12.2013r.
Najlepszy z beniaminków, solidny ligowy średniak, dziewiąte miejsce na półmetku sezonu... Jeszcze w połowie lipca takie określenia w stosunku do piłkarzy MKS-u wydawały się fantazjowaniem. Faktycznie, wówczas debrznianie sposobili się do rozgrywek klasy A, bo mimo znakomitego finiszu edycji 2012/2013 zajęli trzecią pozycję, czyli pierwszą wśród... przegranych.
Tymczasem niespodziewanie (i nie bez przeszkód proceduralnych) pojawiła się szansa zdobycia dodatkowego miejsca w klasie okręgowej, dzięki barażowi z Chrobrym Charbrowo, którą podopieczni Pawła Władyczaka wykorzystali. Nie obyło się bez problemów, rywale wygrywali 2:0, ale debrzneńska ekipa zmogła "królewskich" 4:2 po dogrywce i odzyskała po dwóch latach ten szczebel rozgrywkowy. Co ważne, nie był to jak się miało w następnych miesiącach okazać awans na kredyt, ponieważ czerwono-niebiescy poradzili sobie w wyższej lidze co najmniej dobrze. Kiedy przeanalizuje się jesienne występy "emkaesiaków" nie sposób dojść do innego wniosku, niż ten, że zespół prezentował równą, solidną dyspozycję, nie ustępował innym i przy odrobinie większym szczęściu albo koncentracji, w kilku spotkaniach mogliśmy pokusić się o jeszcze większą zdobycz punktową. Elementem bardzo istotnym, który odróżniał tegoroczne występy w okręgówce od tych sprzed dwóch lat była postawa na wyjazdach. Teraz ekipa wywalczyła poza Debrznem w siedmiu potyczkach osiem punktów, podczas gdy w całej kampanii 2010/2011... zero. Spokojnie zresztą tych oczek mogło i powinno być więcej, bo team znad Debrzynki pechowo zremisował w Smołdzinie, tracąc gola w piątej minucie doliczonego czasu z karnego, a potem wyciągnął z 0:3 na 3:3 w Dębnicy Kaszubskiej, aby przegrać spotkanie znowu w ostatniej akcji. Jeśli już gubiliśmy punkty to zawsze po zaciętej rywalizacji (wyjątkiem kompletnie nieudane derby z Koralem II Dębnica), a pięć spośród sześciu porażek drużyna znad Debrzynki poniosła różnicą jednego trafienia. Poza wspomnianym meczem z rezerwami Korala jeszcze tylko raz (u siebie ze Startem Miastko) byliśmy wyraźnie słabsi, z kolei oprócz przywoływanych wyżej wyjazdów do Rowokołu i Skotawii żal też niepowodzenia u siebie z Diamentem i remisu z GTS-em, bo byli to rywale w zasięgu debrznian. Jakby na drugim biegunie są oczywiście bezcenne zdobycze, jak choćby prestiżowa wiktoria z Brdą Przechlewo, nieocenione w swym znaczeniu zwycięstwa w Jezierzycach i Bruskowie Wielkim i nade wszystko remis z Jantarem Ustka, tym bardziej, że nikomu innemu jesienią nie udało się urwać choćby oczka zdecydowanemu liderowi. 19 punktów, miejsce w środku stawki, to dobry zadatek na drugą część sezonu, ale powinniśmy pamiętać, że wiosna może być trudniejsza. Wszystkie konfrontacje MKS rozegra na wyjeździe, bo przecież trwa modernizacja stadionu w Debrznie i na własny obiekt będziemy mogli wrócić dopiero za kilka miesięcy. Bardzo ważne będą więc mecze w Lipce, gdzie zaprezentujemy się siedmiokrotnie i celem teamu Władyczaka musi być jak największa zdobycz na neutralnym terenie. Tym bardziej, że podejmiemy tam rywali absolutnie "do pokonania", charakterystyczne bowiem, iż z klubami zajmującymi obecnie sześć czołowych lokat zmierzymy się u nich. Do IV ligi promocję uzyskają dwie drużyny i obok właściwie pewnego awansu Jantara pretenduje do tego dalszych czterech kandydatów. Na dziś premiowaną pozycję okupują Czarni Czarne, którzy od lat balansują na pograniczu dwóch klas rozgrywkowych, ale zarówno Start, jak i Brda, a nawet Diament nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Jak grali w zakończonej w połowie listopada rundzie poszczególni debrznianie? Na boisku w lidze pojawiło się aż trzydziestu zawodników, co oznacza, że zaledwie pięciu ich kolegów pozostało na ławce lub trybunach. Nie ma osoby, która przebywałaby na murawie we wszystkich spotkaniach pełne 90 minut. Najbliżej tego byli Paweł Wegner i... Krystian Ryhanycz. Ten drugi to bodaj największy wygrany połowy edycji w MKS-ie. "Ryhan", którego całym dorobkiem w lidze seniorów było dotychczas 36 minut w kończącej ubiegły sezon potyczce z Garbarnią Kępice, przebojem wywalczył sobie "plac" i szybko udowodnił, że warto mu zaufać. Naturalnie 17-latkowi przydarzały się słabsze występy, ale ogólnie to odkrycie pierwszej części kampanii 2013/2014. Wegner po przeciętnej jak na jego możliwości wiośnie, wziął na siebie ciężar zdobywania bramek i wywiązał się z tego zamierzenia bez zarzutu. Szesnaście goli (z 26 całego zespołu) mówi samo za siebie. "Diabeł" rzeczywiście znajdował się w wysokiej formie w tej rundzie. Oby tak dalej za kilka miesięcy i z zastrzeżeniem: bez żadnych niepotrzebnych dodatków, które mogłyby rzutować na atmosferę w ekipie.... Władyczak to wciąż piłkarz, który najczęściej jest w centrum zainteresowania rywali. "Władek" kolejny raz był najbardziej poniewieranym futbolistą debrzneńskim (49 fauli na nim), wykonuje tytaniczną pracę w środku pola i co ważne wystarcza mu na nią sił. Kapitan Sebastian Stalka ma za sobą najdziwniejszą rundę w trakcie przygody z piłką nożną. Gdyby ktoś po poprzednim sezonie (21 goli!) zawyrokował, że "Stala" w okręgówce ... nie zdobędzie bramki, zostałby niechybnie wyśmiany. Słabszy początek rundy, a potem desygnowanie przez szkoleniowca do roli dyrygenta defensywy (z czego 27-latek wywiązał się zresztą bardzo dobrze) spowodowały, że dziś brak jest Sebastiana na liście strzelców ligowych. Szymon Malmon odgrywa coraz większą rolę w drużynie, z wiekiem wymagania wobec niego rosną i... to normalne, bo tak ma być w stosunku do futbolisty, którego stać na ciągły potęp. Minusem tylko dwie bramki, ale pamiętajmy, że okręgówka to nie klasa A i tutaj tak łatwo nie trafia się do siatki. Bartłomiej Lica po znalezieniu mu przez Władyczaka jakiś czas temu nowej pozycji (czyli na boku obrony) udowodnił, że umie sobie radzić z powierzonymi zadaniami. Co więcej, potrafi dzięki prezentowanej szybkości włączyć się do akcji zaczepnej, zrobić przewagę na połowie przeciwnika. Dobry to był czas dla 23-letniego zawodnika. Krzysztof Szawarniak odważnie zasygnalizował duże możliwości już wiosną, obecnie potwierdził, iż rozwija się prawidłowo. Dwa gole i siedem asyst (w tym zestawieniu najlepszy w MKS-ie) też o tym świadczą. Co dalej z Krzysztofem, zostanie czy odejdzie zimą? W najbliższych tygodniach sprawa się rozstrzygnie. Grający na środku obrony Bartłomiej Teusz, pozyskany w sierpniu z Jedności Zakrzewo, wystąpił w dziesięciu meczach, zawsze wychodził w podstawowym składzie, tylko raz został zmieniony. Dobre warunki fizyczne, słabsza technika, lecz mimo to dostawał sporo szans od trenera. Pod koniec rundy dawał sygnały, że nie do końca zaaklimatyzował się wśród czerwono-niebieskich i jest prawdopodobne, że w przerwie zimowej zmieni klub. O Andrzeju Wałaszewskim od lat można pisać to samo. Kiedy dopisuje mu zdrowie i angażuje się w pracę treningową oraz mecze, zwykle udowadnia, że niewielu jest od niego lepszych. Sławomir Słonka fantastycznie wszedł w sezon, bronił pewnie (szczególnie wyróżnił się w potyczce ze Startem), w zasadzie jedyną wpadkę zaliczył w Dębnicy, gdzie ujrzał czerwony kartonik. Potem nie zawsze mógł być obecny na meczach (obowiązki na uczelni) i Władyczak dał szansę regularnej gry Krystianowi Paciorkowi. Najkrócej rzecz podsumowując to była udana jesień dla obydwu golkiperów, bo i Sławek i "Pacior" dbali o zabezpieczenie tyłów z równie dobrym skutkiem. Ich rywalizacja o miano nr 1 na tej pozycji zapowiada się w dalszej fazie sezonu na niezwykle wyrównaną. Patryk Klejdysz zaczął rozgrywki... na trybunach, ale potem na szczęście odnalazł drogę do meczowego protokołu. Cztery bramki, trzy asysty w dziewięciu spotkaniach to bilans niezły, a my chcielibyśmy kiedyś takiej rundy "Kleja", po której moglibyśmy z czystym sumieniem stwierdzić, że wykorzystał swoje możliwości w stu procentach. Michał Birosz, dopóki nie zaczął się rok akademicki, a później nie przyplątała paskudna kontuzja, był jedną z kluczowych postaci w zespole. O umiejętnościach, znaczeniu w ekipie, predyspozycjach, boiskowej inteligencji nie ma co długo się rozwodzić. Wiadomo, że te atuty są, jednak szereg innych, zdrowotnych i życiowych czynników spowodował, iż Michał zagrał tylko siedem spotkań. Uraz nie pozwolił na więcej niż sześć występów Wojciechowi Tarasowi. W edycji 2012/2013 było o wiele lepiej, ale wiosną powinien wrócić i znając jego ambicję będzie dobrze. Artur Biszczanik to sporo jak na debiutanta, bo dziewięć meczów i wolno postępująca, ale jednak coraz skuteczniejsza adaptacja do dorosłego futbolu. Musi ciągle jeszcze sporo popracować, jednak od szkoleniowca otrzymał jesienią sygnał, że droga do pierwszej jedenastki nie jest niemożliwa. Wojciech Marczak zaczął od bramki, dającej wygraną z Brdą Przechlewo, potem było gorzej. Studia w Poznaniu, brak regularnego treningu, słabsza dyspozycja, stąd tylko niecałe 400 minut na murawie. Czy pogodził się z rolą zmiennika? Krzysztof Dudzic również grał dużo mniej niż w klasie A, a na dodatek przytrafiły się kłopoty zdrowotne i końcówkę jesieni miał straconą. Na pewno jednak nie spasował i nie musi zadowolić się w przyszłości grzaniem ławy. Karol Ryngwelski zagrał w siedmiu potyczkach, lecz przebywał na boisku mało, niespełna 200 minut. Jest dużo lepszy w hali, bardzo ciężko mu pokazać piłkarskie walory w "normalnym" futbolu. Nie sposób odmówić zawodnikowi ambicji (nie bardzo przy tym akceptuje decyzje szkoleniowca, co działa na jego niekorzyść), ale obiektywnie argumentów za wstawianiem go do wyjściowej jedenastki za wielu nie ma. W I rundzie oprócz wyżej wymienionych zagrało w MKS-ie jeszcze dwunastu futbolistów. Łukasz Płóciennik zaabsorbowany pracą zawodową i trenowaniem debrzneńskich juniorów B, zaistniał w sześciu meczach w lidze i w określonej sytuacji cieszy się na każdą możliwość gry. Michał Pacholik wystąpił dwukrotnie, miał zostać wypożyczony do GTS-u Lipka, jednak kolejna kontuzja zastopowała te zamiary. Czy pomoże czerwono-niebieskim w 2014r., przekonamy się wkrótce. Andrzej Taras od dłuższego czasu przebywa na Wyspach Brytyjskich i to ogranicza jego piłkarską aktywność do minimum. Dwa mecze i... trzymanie kciuków za kolegów z Debrzna z odległości setek kilometrów- taka jest obecnie rzeczywistość "Daglasa". Damian Litwiniuk, Łukasz Jażdżewski i Grzegorz Dudek- tych piłkarzy klasyfikujemy razem, bo reprezentują roczniki 1986 i 1987, a więc te, z których niewielu już pozostało przy czynnym uprawianiu sportu. Cała trójka łącznie zaliczyła ... 130 minut w okręgówce i trudno wyrokować czy w okresie marzec-czerwiec przyszłego roku znacząco poprawi swoje statystyki. Bartłomiej Bucholc pracuje i studiuje w Trójmieście, jest daleko od futbolu i stąd cztery występy o punkty, na więcej nie miał okazji. Krystian Szostek, Mariusz Góra, Michał Walkiewicz i Bartłomiej Rutyna to nominalni juniorzy, którzy z różnych przyczyn grali mało, a przecież stać ich na pokaźniejszy dorobek. To frazes, ale naprawdę najwięcej zależy od nich samych, bo szanse na przebicie się do składu nie są mrzonką. Osobny rozdział stanowi trzeci golkiper Robert Rutyna. Najstarszy zawodnik w ekipie wszedł na murawę na jedną minutę w Jezierzycach, czym... wyrównał osiągnięcie z poprzedniej edycji (60 sekund w Dąbrówce), ale jest z zespołem, dbając m.in. o to, co Anglicy zwykli nazywać "team spirit". To także ważne...

Razem: 15 meczów, 5 zwycięstw, 4 remisy, 6 porażek, 19 punktów, bramki 26-29

Dom: 8 spotkań, 3 wygrane, 2 remisy, 3 przegrane, 11 punktów, bramki 15-14

Wyjazd: 7 spotkań, 2 wygrane, 2 remisy, 3 przegrane, 8 punktów, bramki 11-15

Mecze (w nawiasach liczba spotkań w pełnym wymiarze czasowym):
Krystian Ryhanycz 15(12), Paweł Wegner 15(12), Paweł Władyczak 14(13), Sebastian Stalka 13(13), Szymon Malmon 13(7), Krzysztof Szawarniak 13(3), Bartlomiej Lica 12(9), Bartłomiej Teusz 10(9), Wojciech Marczak 10(0), Sławomir Słonka 9(7), Andrzej Wałaszewski 9(6), Artur Biszczanik 9(3), Patryk Klejdysz 9(1), Krystian Paciorek 8(7), Michał Birosz 7(3), Krzysztof Dudzic 7(0), Karol Ryngwelski 7(0), Wojciech Taras 6(2), Łukasz Płóciennik 6(0), Damian Litwiniuk 5(0), Bartłomiej Bucholc 4(1), Bartłomiej Rutyna 4(0), Mariusz Góra 3(0), Łukasz Jażdżewski 3(0), Michał Pacholik 2(1), Andrzej Taras 2(1), Grzegorz Dudek 2(0), Krystian Szostek 1(1), Robert Rutyna 1(0), Michał Walkiewicz 1(0)

Nie grali: Mateusz Barczewski, Łukasz Dudzic, Adrian Kwaśniewski, Bartłomiej Przybylski i Przemysław Szczubiał

Gole:
16- Paweł Wegner, 4- Patryk Klejdysz, 2- Szymon Malmon i Krzysztof Szawarniak, 1- Michał Birosz i Wojciech Marczak

Żółte kartki:
5- Bartłomiej Lica i Szymon Malmon, 3- Wojciech Marczak i Paweł Wegner, 2- Krystian Ryhanycz i Sebastian Stalka, 1- Krzysztof Dudzic, Patryk Klejdysz, Damian Litwiniuk, Krystian Paciorek, Bartłomiej Teusz, Andrzej Wałaszewski i Paweł Władyczak

Czerwone kartki:
1- Sławomir Słonka

MKS vs rywale:
Strzały celne: 105-98
Strzały niecelne: 99-86
Rzuty rożne: 47-90
Spalone: 46-62
Faule: 192-245
Żółte kartki: 27-44
Czerwone kartki: 1-1
Karne: 1-1

Gole zdobywane i tracone:
1-15 min. 5-2
16-30 min. 6-5
31-45 min. 2-5
+45 min. 0-0
46-60 min. 4-5
61-75 min. 4-3
76-90 min. 4-7
+90 min. 1-2

Widzowie: 1735
U siebie: 1390
Wyjazd: 345

z
a
w
o
d
n
i
k
m
e
c
z
e
c
z
a
s

g
r
y
b
r
a
m
k
i
a
s
y
s
t
y
c
e
l
n
e
n
i
e
c
e
l
n
e
f
a
u
l
e
f
a
u
l
o
w
a
n
y
s
p
a
l
o
n
e
Paweł Wegner 15 1333 16 3 39 30 8 27 6
Krystian Ryhanycz 15 1321 3 1 20 20
Paweł Władyczak 14 1215 3 9 7 23 49 2
Sebastian Stalka 13 1170 5 7 15 10 20 8
Szymon Malmon 13 1095 2 6 9 27 22 7
Bartłomiej Lica 12 981 1 4 16 21
Krzysztof Szawarniak 13 906 2 7 14 2 21 16 7
Bartłomiej Teusz 10 877 2 4 7 1
Andrzej Wałaszewski 9 745 13 2
Sławomir Słonka 9 698 1 2 1
Krystian Paciorek 8 660 1 2
Patryk Klejdysz 9 630 4 3 9 16 5 15 9
Michał Birosz 7 521 1 8 8 11
Artur Biszczanik 9 449 1 1 5 11 1
Wojciech Marczak 10 398 1 1 4 2 8 10 1
Wojciech Taras 6 375 1 1
Krzysztof Dudzic 7 339 5
Bartłomiej Bucholc 4 193 2
Karol Ryngwelski 7 191 1 1 3 4 1
Michał Pacholik 2 122 1 3 4 2 1
Łukasz Płóciennik 6 122 1 1 1
Andrzej Taras 2 106 1 2 1
Krystian Szostek 1 90 2
Damian Litwiniuk 5 85 1 1
Bartłomiej Rutyna 4 52 1 1
Michał Walkiewicz 1 52 1
Mariusz Góra 3 47 1 3 2
Łukasz Jażdżewski 3 23 1
Grzegorz Dudek 2 22 1
Robert Rutyna 1 1

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::