ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Trzech pretendentów 21.01.2014r.
Grom Barkowo, Meblolux Debrzno i Stala Team Dębnica to ekipy, które na dwa tygodnie przed końcem rozgrywek ciągle mogą liczyć na triumf w szesnastej edycji ligi halowej. Mecze siódmej serii niczego nie wyjaśniły, wręcz przeciwnie, spotęgowały jeszcze emocje na finiszu sezonu. To dobrze, bo interesująco powinniśmy mieć dzięki temu do ostatnich spotkań.

Anonsowaliśmy przed weekendem, że trzy potyczki będą mieć niebagatelny wpływ na rozstrzygnięcie rywalizacji w czołówce i faktycznie te konfrontacje należały do najciekawszych. Rozpoczęło się od mocnego uderzenia, czyli starcia Mebloluxu ze Stala Team. Dębniczanie od pierwszego gwizdka zyskali wyraźną przewagę, zepchnęli rywali do obrony, ale byli bardzo nieskuteczni. "Meblowi" z kolei mądrze wyprowadzali kontry i dzięki temu oraz trafieniom Michała Kawczaka i Bartłomieja Licy wygrywali po premierowym kwadransie 3:0! Zawodnicy Stala Team jeszcze bardziej przyspieszyli tempo rozgrywania akcji po przerwie, bombardowali bramkę Dawida Rudnika i wreszcie przyniosło to pożądany przez nich efekt. Dwa gole Sebastiana Stalki (w tym z karnego podyktowanego za zagranie ręką Wojciecha Tarasa), później efektowna główka Pawła Wegnera i zrobiło się 3:3. Decydujący moment nastąpił półtorej minuty przed zakończeniem zawodów, gdy Stalka wcelował na 4:3 i wicemistrzowie poprzedniej kampanii nie zdołali już odpowiedzieć. Mało tego, stracili kolejne dwie bramki. Do obrazu dominacji zwycięzców należy dodać obijane słupki i poprzeczki (cztery razy) oraz kiks Łukasza Płóciennika w idealnej sytuacji. Owszem, Meblolux też miał w drugiej części okazje na zmianę rezultatu, ale generalnie trzy punkty powędrowały zasłużenie do przeciwników.

To nie koniec niepowodzeń dotychczasowego lidera. Spotkanie Grom- Meblolux, po którym spodziewano się wiele, raczej rozczarowało, a to z powodu dominacji jednej ze stron. Od początku barkowianie rządzili na boisku, czego widomym przejawem były gole. 2:0 po I połowie, w drugiej następnych pięć trafień, na które zespół Pawła Osiuraka był w stanie ripostować jedynie dwukrotnie. Gromowcy nie poszli za ciosem i w jednym z kluczowych być może dla losów całej edycji meczów z Ogrodową/Gama zaledwie zremisowali 3:3, przy czym musieli się sporo napocić, aby w drugich 15 minutach odrobić dwubramkowy dystans. Sporo udanych interwencji zaliczył Michał Biszczanik, m.in. broniąc rzut karny wykonywany przez Pawła Łackę.

Sytuacja na dwie serie przed końcem ligi jest niezwykle ciekawa, ponieważ prowadzący w tabeli Grom ma trzy oczka przewagi nad Mebloluxem i Stala Team, ale rozegrał jeden mecz więcej. O możliwych scenariuszach napiszemy wkrótce, lecz nudno na pewno nie będzie i dobrze, bo najlepsze co może się zdarzyć to zacięta walka do finiszowych sekund.

W niedzielę mieliśmy powody nie tylko do ekscytowania się stricte sportową rywalizacją. Konfrontacja zdawałoby się bez stawki, a więc Komnet- Legioniści trwała jedynie 20 minut, gdyż po bójce piłkarzy obydwu drużyn sędziowie słusznie przerwali grę, a mecz zweryfikowano na obustronny walkower. Najbardziej aktywni uczestnicy zdarzenia Szymon Łukaszewicz i Jarosław Serówka ujrzeli po czerwonej kartce, ten pierwszy został wykluczony z występów do końca sezonu 2013/2014. Do chwili zakończenia zawodów lipczanie wygrywali 8:2, nic nie wskazywało na dodatkowe "atrakcje", ale wystarczył moment, iskra zapalna, aby nerwy wzięły górę nad rozsądkiem. Wstyd Panowie, to nie była dobra reklama halowego futbolu, a niektórym z Was zwyczajnie pomyliły się dyscypliny sportu....

Pozostałe gry to bezproblemowe wiktorie Ogrodowej/Gama z Megaluxem 9:0 (cztery gole świetnie prezentującego się Radosława Petreckiego) i komplet punktów młodzieży z Terrorym Attack w bojach z obydwoma teamami z Lipki. O ile jednak potyczka z Legionistami odbywała się pod kontrolą debrznian, to Megalux ambitnie wyciągnął wynik z 0:5 na 4:5 i był bliski postarania się o podział oczek.

26 stycznia o godz.14.00 przedostatnia kolejka i przynajmniej cztery bardzo ciekawe mecze. Okupujący czwartą i piątą pozycję w zestawieniu Terrorym Attack i Ogrodowa/Gama zmierzą się z (odpowiednio) Gromem i Mebloluxem oraz Mebloluxem i Stala Team. Zatem próby wielkiej trójki z rywalami, będącymi w klasyfikacji tuż za nimi będą swoistym "języczkiem u wagi" całej ligi. Każde potknięcie potentatów skutkować będzie utratą nadziei na pierwsze miejsce w rozgrywkach....

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::