ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Niedziela straconych szans 15.02.2009r.
Porażka w Szczecinie i remis w Policach - to bilans kolejnych dwóch potyczek Flex-in/MKS Debrzno na drugoligowych stołach. Od razu dodajmy, że jednopunktowa zdobycz z dalekich wyjazdów wzbudza ogromny niedosyt.
Debrznianie nie tylko mogli, lecz wręcz powinni wygrać w stolicy Pomorza Zachodniego i to nawet 7:3! Tymczasem to gospodarze triumfowali 6:4... Sądzimy, że sympatyczni reprezentanci Salosu nie obrażą się na nas za taką ocenę tego meczu, ale naprawdę to MKS miał wszystkie atuty w swoich rękach i mówiąc kolokwialnie porażka debrzneńskiej ekipy to swoiste "mistrzostwo świata". W sportowym języku funkcjonuje od dawna mądre powiedzenie brzmiące mniej więcej tak: "Jeśli nie chcesz wygrać 3:0, przegrywasz 2:3..." Rzecz jasna dotyczy ono głównie siatkówki, lecz biorąc pod uwagę przebieg trzech partii szczecińskiego meczu rozgrywanego w małej hali nieopodal stadionu "Pogoni", jak ulał pasuje także do tenisa stołowego. Przykłady? Rafał Obara prowadził z Marcinem Jurkiewiczem 2:0 w setach oraz 5:1 w trzecim. Jurkiewicz wziął czas i... sytuacja diametralnie odwróciła się. Debrznianin przegrywa seta 7:11, ale jeszcze nie ma tragedii, bo w czwartym wygrywa 10:7 i ma trzy meczbole! Rywal miał za to nerwy ze stali, odrobił straty, a następnie zwyciężył również w decydującej partii... Bliźniaczo podobnie przebiegały gry podwójne. Obie nasze pary dość pewnie rozstrzygnęły na swoją korzyść pierwsze dwa sety i... scenariusz z singlowego pojedynku Obary powtórzył się. Pech, słaba odporność psychiczna, brak odpowiedniej koncentracji, brak konsekwencji przy stole - długo tak jeszcze można wymieniać możliwe przyczyny porażki w Szczecinie. Trzeba też jednak docenić pingpongistów Salosu, który wyszli obronną ręką z naprawdę trudnej sytuacji. Zwyciężyli w kluczowych trzech partiach spotkania, choć teoretycznie "nie mieli prawa tego zrobić". Tenis stołowy jeszcze raz okazał się fascynującą i nieprzewidywalną dyscypliną sportu. Szkoda jedynie, że to debrzneńska drużyna przegrała spotkanie, które w ostatecznym rozrachunku może zaważyć na bilansie całego sezonu. Dwa punkty Jarosława Zawiszy, po jednym Mirosława Wrońskiego i Sebastiana Michno to w tych okolicznościach zbyt mało, aby opuszczać Szczecin w dobrych humorach.
Sporo emocji przyniosła także druga konfrontacja ligowa niedzieli, w Policach. Mecz niebywale ważny zarówno dla Championa, jak i dla nas zakończył się remisem, którego wywalczenie przyszło ekipie z Debrzna z najwyższym trudem. Miejscowi prowadzili już 5:3 i dwa ostatnie pojedynki decydowały o losach spotkania. Zawisza zmógł po bardzo widowiskowej grze Rafała Smolińskiego 3:2, natomiast Obara w takim samym stosunku ograł Adama Woźniaka, tym razem wytrzymując próbę nerwów. Czy były szanse na pełną pulę? Tak, bo przecież Wroński nie musiał ulec Smolińskiemu, a w grze podwójnej Obara i Michno wszystkie sety przegrywali minimalnie z parą Aleks Sorokin/Woźniak. Pamiętajmy też jednak, że Zawisza był bliski potknięcia w grze z Bartoszem Dobrowolańskim, więc wynik remisowy po prawdzie nie krzywdzi żadnej ze stron.
22 lutego o godz. 11.00 zagramy w Białogardzie zaległy mecz ze stycznia i... Co tu jeszcze dodawać, tabela jest wymowna. To będzie potyczka o wszystko i dla gospodarzy i dla MKS-u...

Salos Szczecin- Flex-in/MKS Debrzno 6:4
Adam Wandachowicz - Jarosław Zawisza 1:3 (11:13, 11:4, 2:11, 8:11)
Marcin Jurkiewicz - Rafał Obara 3:2 (7:11, 7:11, 11:7, 12:10, 11:7)
Łukasz Bąk - Mirosław Wroński 1:3 (6:11, 5:11, 11:6, 2:11)
Michał Kluczyński - Sebastian Michno 3:1 (11:3, 2:11, 11:8, 11:9)
Wandachowicz/Kluczyński - Zawisza/Wroński 3:2 (9:11, 1:11, 11:9, 11:6, 11:9)
Bąk/Jurkiewicz - Obara/Michno 3:2 (8:11, 9:11, 11:4, 11:6, 11:9)
Wandachowicz - Wroński 3:0 (15:13, 11:5, 11:8)
Jakub Wojewoda - Michno 1:3 (7:11, 10:12, 11:5, 10:12)
Bąk - Zawisza 2:3 (11:9, 6:11, 8:11, 12:10, 7:11)
Kluczyński - Obara 3:0 (11:5, 13:11, 11:7)

Champion Police- Flex-in/MKS Debrzno 5:5
Bartosz Dobrowolański - Jarosław Zawisza 2:3 (4:11, 11:7, 7:11, 11:8, 9:11)
Aleks Sorokin - Rafał Obara 3:0 (11:6, 11:4, 11:5)
Rafał Smoliński - Mirosław Wroński 3:1 (9:11, 13:11, 11:6, 11:8)
Adam Woźniak - Sebastian Michno 3:0 (11:4, 11:5, 11:9)
Dobrowolański/Smoliński - Wroński/Zawisza 0:3 (4:11, 10:12, 8:11)
Sorokin/Woźniak - Obara/Michno 3:0 (12:10, 11:8, 12:10)
Dobrowolański - Wroński 0:3 (6:11, 8:11, 8:11)
Sorokin - Michno 3:1 (9:11, 11:4, 11:3, 11:2)
Smoliński - Zawisza 2:3 (11:7, 8:11, 9:11, 13:11, 3:11)
Woźniak - Obara 2:3 (10:12, 6:11, 11:8, 11:8, 8:11)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::