ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Jak zwykle komplet 05.06.2010r.
Czwarta w historii wizyta juniorów starszych na boisku w Udorpiu i czwarte zwycięstwo. Pokonaliśmy Uranię 3:1, rehabilitując się nieco za czwartkową porażkę w Dąbrówce.
Na pewno mogło się wydawać, iż faworytem spotkania będą gospodarze, zajmujący czwartą lokatę w tabeli i jeszcze do niedawna liczący się w rywalizacji o prymat w lidze. Po stracie szans na triumf w rozgrywkach najwyraźniej jednak "zeszło powietrze" z udorpian, którzy na mecz u siebie stawili się...w dziewięciu. W tej sytuacji nasze problemy ze składem (tylko 12 zawodników, liczne luki w zestawieniu) okazały się dużo mniej dolegliwe. Spotkanie toczyło się przy zdecydowanej przewadze czerwono-niebieskich, którzy jednak nie po raz pierwszy w tym sezonie mieli duże kłopoty ze skutecznym wykończeniem akcji. W 6 min. Tomasz Sekta trafił w słupek, chwilę później Adam Kalek minimalnie spudłował głową. Miejscowi bronili się bardzo ambitnie i trzeba przyznać, że mimo, iż grali w osłabieniu starali się jak mogli przeszkadzać debrznianom w konstruowaniu ataków. W 22 min. dobrze spisujący się golkiper rywali był jednak bezradny po płaskim strzale Wojciecha Marczaka z ok. 12 metrów. Ponownie z dobrej strony pokazał się Marczak w 27 min., kiedy to mocno przymierzył z dystansu i po efektownej interwencji bramkarza wywalczył rzut rożny. W 43 min. niespodziewanie zrobiło się 1:1, gdy ewidentnie "przysnęła" defensywa debrzneńska i Dawid Białas musiał wyciągać piłkę z siatki.
W drugiej części obraz gry nie uległ zmianie. W 62 min. za faul w "szesnastce" na Marczaku arbiter gwizdnął jedenastkę dla MKS-u. Niestety, Kalek dołączył do grona niefortunnych wykonawców rzutów karnych w naszym klubie wiosną, ponieważ jego strzał (a także dobitkę) obronił golkiper Uranii! Na szczęście sytuację rozjaśnił Patryk Borkowski w 65 min. dając nam prowadzenie 2:1, dzięki czemu spokojniej grało się ekipie znad Debrzynki. Napór debrznian znowu przez wiele kolejnych minut nie dawał rezultatu. Próbowali w zasadzie wszyscy pomocnicy i napastnicy, ale dopiero w drugiej minucie doliczonego czasu Borkowski głową po rogu zdobył trzeciego gola, pieczętującego wygraną. Dodać należy, że po kontrach gospodarzy dwukrotnie wyręczyła Białasa poprzeczka, a więc i Urania miała swoje szanse w II połowie. Cieszą punkty i rewanż za jesienne 1:5 u siebie, do jakości gry można mieć natomiast sporo uwag. Brawa dla tych, którzy pojechali na spotkanie i w upale godnie walczyli o wygraną. O tym, że wszyscy są już zmęczeni całym sezonem może świadczyć fakt, iż dwa mecze w tej kolejce w ogóle nie odbyły się. Piast Człuchów nie dotarł do Dąbrówki, a Orkan Gostkowo nie skompletował składu na własnym (sic!) boisku, oddając walkowerem potyczkę ze Startem Miastko. Właśnie gostkowianie będą przedostatnim rywalem MKS-u w edycji 2009/2010. Zagramy z nimi 12 czerwca o godz. 14.00. w Debrznie.

Urania Udorpie - MKS Debrzno 1:3 (1:1)
Bramki dla MKS-u: Patryk Borkowski (65, 90+2), Wojciech Marczak (22)
MKS: Białas - Wołek, Wałaszewski, Kwaśniewski, Kalek - Sekta, Birosz, Marczak, Paliwoda - Borkowski, Posert

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::