ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Trzeci raz 1:2... 03.10.2010r.
Juniorzy starsi doznali trzeciej z rzędu porażki ligowej, przegrywając minimalnie w Udorpiu. Dość pechowo przebiegają mecze naszego zespołu w ostatnim czasie.
Każda z trzech konfrontacji w tym okresie kończyła się identycznym wynikiem 1:2 i w każdej z nich czerwono-niebiescy byli bliscy jeśli nie trzech "oczek", to przynajmniej jednego. Drużyna nie występuje w pełnym składzie, ale mimo to każde spotkanie rozgrywa "na styku" z przeciwnikiem, niestety bez zdobyczy punktowej. Tak było także z Uranią, której na pewno nie ustępowaliśmy, jednak pełną pulę zgarnęli rywale. W pierwszej części gry niewiele interesującego działo się pod obiema bramkami. Dla nas najciekawszą sytuacją była ta z 38 min., gdy szybki atak przeprowadził Adrian Kwaśniewski, zagrał do Pawła Mulika, a ten przekazał futbolówkę do Krystiana Olszewskiego. Pomocnik debrzneński uderzył mocno z woleja, ale trafił wprost w dobrze ustawionego golkipera gospodarzy. Drugą połowę rozpoczęliśmy fatalnie. Błąd w kryciu, niedostateczna koncentracja i wystarczyło niespełna pół minuty, aby udorpianie mogli cieszyć się z prowadzenia. To spowodowało, że walka rozgorzała na dobre. W 49 min. doskonałej sytuacji sam na sam z bramkarzem po nieudanej pułapce ofsajdowej miejscowych nie wykorzystał Wojciech Taras. Cztery minuty później prawym skrzydłem zaatakował Kwaśniewski i po minięciu obrońcy silnie uderzył z boku pola karnego trafiając w poprzeczkę. Zamiast gola wyrównującego w 65 min. zrobiło się już 2:0, kiedy po wrzutce z rogu celną główką zaskoczył Marcina Lisewskiego jeden z rywali. Debrznianie nie zamierzali odpuszczać i próbowali odrobić poniesione straty. W 66 min. Olszewski dobrze przymierzył z dystansu, lecz golkiper Uranii nie dał się pokonać. W 75 min. padł kontaktowy gol dla MKS-u. Lisewski złapał piłkę i szybko wznowił grę mocnym wykopem z linii "szesnastki". Futbolówka niesiona wiatrem minęła chcącego główkować jednego z obrońców, nie zdołał jej opanować także bramkarz i W. Taras głową trafił do pustej bramki. Ostatni kwadrans to napór debrznian. W 78 min. znowu szukał swojej szansy Olszewski, wyrównującą bramkę usiłowali strzelić również inni, ale rezultat już się nie zmienił. Szkoda kolejnego meczu, w którym toczymy równy bój, a jednak przegrywamy. Może przełamiemy kiepską serię 9 października? Wtedy o godz. 13.30. MKS zmierzy się w Chojnicach z Kolejarzem.

Urania Udorpie - MKS Debrzno 2:1 (0:0)
Bramka dla MKS-u: Wojciech Taras (75)
MKS: Lisewski - Obarzanek, W. Taras, Maślanyk, A. Wałaszewski - Kwaśniewski, Olszewski, Borzyszkowski, Michał Walkiewicz (46 Mikołajczyk) - Malmon (46 Szostek), Mulik

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::