ARCHIWUM AKTUALNOŚCI
Niezły mecz z liderem 08.05.2011r.
Juniorzy starsi ulegli w Bytowie zdecydowanemu liderowi rozgrywek naszej grupy klasy okręgowej 2:5, ale wstydu nie przynieśli. Debrznianie ambitnie walczyli z Bytovią i ich postawa mogła się podobać, zwłaszcza porównując ten mecz z poprzednim, przegranym w kiepskim stylu z Sokołem Wyczechy 0:3.
Zespół poprowadził tym razem Łukasz Płóciennik, zastępując zajętego obowiązkami szkolnymi Sławomira Słonkę. Na potyczkę z przodownikiem tabeli pojechaliśmy w piętnastoosobowym zestawieniu. Oprócz tych, którzy zagrali w protokole znajdowali się jeszcze Kacper Dynkowski, Bartosz Rzepka i Jakub Kaczmarek. Drużynę miał wesprzeć również Patryk Klejdysz, który w sobotnim spotkaniu seniorów zagrał 19 minut. Nie stawił się na wyznaczoną na godzinę 8.30. zbiórkę, nie po raz pierwszy zresztą. Dalszy komentarz wydaje się zbyteczny. Konfrontacja w niedzielne przedpołudnie miała miejsce na sztucznej murawie bocznego boiska bytowskiego MOSiR-u. Czerwono-niebiescy rozpoczęli odważnie. W środku pola dobrze spisywali się Michał Birosz i Wojciech Marczak, obroną umiejętnie kierował Andrzej Wałaszewski, bardzo aktywnie szukał gry Szymon Malmon, inni też pokazali duże zaangażowanie. W 6 min. mocny strzał Marczaka z 20 metrów sprawił nieco problemów miejscowemu golkiperowi. Chwilę później Birosz minął dwóch rywali, dynamicznie wbiegł w pole karne, gdzie został nieprzepisowo powstrzymany przez trzeciego obrońcę. Arbiter Andrzej Kosiedowski podyktował "jedenastkę". Niestety, uderzenie Rafała Paliwody obronił bramkarz, a próbę dobitki udaremnili defensorzy. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i już po 120 sekundach odczuliśmy na własnej skórze trafność tej zasady. Prowadzenie dla Bytovii uzyskał najlepszy snajper gospodarzy Bartłomiej Kapiszka. Na szczęście nie podłamaliśmy się tą stratą. Wprawdzie w 17 min. Kapiszka był w sytuacji sam na sam z Marcinem Lisewskim, lecz za moment to my cieszyliśmy się z wyrównania. Doskonałe podanie od Birosza otrzymał Marcin Molenda i technicznym strzałem posłał futbolówkę w długi róg obok wybiegającego bramkarza, zdobywając premierowego gola w obecnym sezonie. Gospodarze przyspieszyli tempo i z minuty na minutę zaczęli zyskiwać wyraźną przewagę. W 27 min. uratowała nas poprzeczka po potężnym uderzeniu z rzutu wolnego. Interesująca była końcówka pierwszej odsłony. Najpierw w 43 min. minimalnie niecelną "bombę" z ponad 20 metrów posłał Malmon. W odpowiedzi w 44 min. Kapiszka, przez nikogo nie pilnowany, po wrzutce z wolnego z bliska dołożył nogę i na przerwę udawaliśmy się z jednobramkową stratą. Zawody rozstrzygnął ponownie Kapiszka w 53 minucie, kiedy żaden z naszych obrońców nie zdołał wyekspediować futbolówki w pole po strzale z wolnego w mur i napastnik bytowski skorzystał z prezentu. W 56 min. po kolejnym wolnym niepewnie interweniował Lisewski i miejscowi reklamowali, iż piłka przekroczyła linię bramkową. Sędzia nie zareagował jednak. W 63 min. znakomitej okazji nie wykorzystał Malmon, który będąc na czystej pozycji strzelił obok słupka. Szansę na trafienie miał też w 74 min. M. Molenda, który po ładnym dośrodkowaniu Paliwody wślizgiem zamykał skrzydło i nieznacznie chybił. Bytovia wyglądała lepiej fizycznie, nam zabrakło troszkę sił. W 81 min. Lisewski został w bramce, do piłki nie zdążył też Wałaszewski i po dograniu jej na przedpole naszej bramki Piotr Soja wcelował do "pustaka". Walczyliśmy mimo to do końca i w 86 min. Birosz zdobył drugiego gola dla MKS-u, bez problemów umieszczając piłkę w siatce obok wybiegającego golkipera. Efektowną asystę zaliczył Patryk Mazur. W 88 min. po strzale Marczaka spore trudności z opanowaniem piłki miał bramkarz. Zamiast trzeciego trafienia dla debrznian po kontrze rywale "ukłuli" po raz piąty. Zmęczony 90-minutową "harówką" Wałaszewski nie dał rady przeciwnikowi i ten pokonał Lisewskiego. Jeszcze w doliczonym czasie mocno uderzył z wolnego Marczak i ciekawy mecz dobiegł końca.
W następnej serii podejmiemy w Debrznie Uranię Udorpie. Spotkanie odbędzie się w niedzielę 15 maja o godz. 11.00.

Bytovia Bytów - MKS Debrzno 5:2 (2:1)
Gole dla MKS-u: Marcin Molenda (18), Michał Birosz (86)
MKS: Lisewski - Mikołajczyk, Wałaszewski, M. Bucholc, P. Mazur - Paliwoda, Birosz, Marczak, Smoliński (67 Wons) - M. Molenda, Malmon

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::