AKTUALNOŚCI
Ambitni debrznianie bliziutko remisu26.09.2015r.
W potyczce ze Startem Miastko juniorzy B długo, bardzo długo przegrywali, gonili wynik, byli nieco słabsi oceniając obiektywnie, ale mimo to mogli w ostatniej chwili wyrwać jeden punkt. Niestety, w doliczonym czasie nie wykorzystaliśmy rzutu karnego i przegraliśmy ostatecznie 2:3. Szkoda, bo takie momenty dodają (lub wręcz przeciwnie) animuszu drużynie, konsolidują, pozwalają optymistycznie spojrzeć na kolejne mecze.

MKS rozpoczął sobotnie starcie z miastczanami schowany za podwójną gardą, to goście dominowali w pierwszych dwudziestu minutach. Kilka razy gorąco zrobiło się na przedpolu bramki Pawła Wieszewskiego, ale z opresji wychodziliśmy obronną ręką. W 23 min. akcja na krótko przeniosła się na połowę gości i od razu "zapachniało" golem dla czerwono-niebieskich. Solowy rajd prawą stroną boiska przeprowadził Dominik Fiegler, znalazł się sam na sam z bramkarzem z boku pola karnego, jednak posłana przez niego futbolówka odbiła się od słupka... Minutę później Szymon Kolek wyłuskał piłkę i próbował lobować golkipera, ale nieznacznie przestrzelił.

Niestety, w samej końcówce premierowej odsłony straciliśmy dwie bramki i to w krótkim odstępie czasu. W 38 min. było 0:1, a 60 sekund potem już 0:2... Dwa niekorzystne wydarzenia przedzieliła dogodna okazja Fieglera, lecz na przerwę schodziliśmy z bardzo złym rezultatem. W II połowie zespół Mirosława Kisełyczki zagrał aktywniej. W 45 min. niezłe uderzenie zaprezentował Fiegler. W 53 min. zaświtała nadzieja na dobry finisz zawodów. Dośrodkowywał Fabian Rusch, nastąpiło zmieszanie, piłka trafiła do będącego kilkanaście metrów od celu Patryka Górnowicza, który strzelił bez zastanowienia i po rękach bramkarza oraz słupku wylądowała w siatce. 1:2.

W 64 min. Kolek przechwycił futbolówkę, podał ją do Michała Bukowskiego, ale uderzenie debrznianina złapał golkiper. W 73 min. przyjezdni trzeci raz ulokowali "gałę" w bramce P. Wieszewskiego. Górnowicz wykonywał na naszej połowie wolnego, piłka znalazła się u startowców, nastąpiło prostopadłe zagranie i jeden z rywali pokonał w idealnej sytuacji "Wieszaka". Wydawało się, że spotkanie zostało rozstrzygnięte, jednak ekipa znad Debrzynki nie rezygnowała. Przesunięty z obrony do formacji ofensywnej Damian Okoński udowodnił swoją uniwersalność i w 77. minucie cieszyliśmy się z kontaktowego trafienia. Świetnie wyszedł ze środka boiska po zagraniu z głębi pola i pewnie strzelił, obok wychodzącego bramkarza, na 2:3.

Kiedy arbiter Dariusz Kojnecki przedłużył konfrontację o dwie minuty ponownie Okoński dał znać o sobie. Odważnie dryblował w polu karnym, przeciwnik zatrzymał go nieprzepisowo i sędzia gwizdnął jedenastkę. Do piłki podszedł sam poszkodowany i... trafił w poprzeczkę! Żal, pech, bo nawet jeśli faktycznie miastczanie sprawniej operowali futbolówką, byli ze sobą bardziej zgrani, prezentowali w sumie lepsze walory piłkarskie, to i tak od remisu dzieliły nas zaledwie centymetry...

Wśród emkaesiaków wystąpił następny debiutant, Patryk Zych. Mecz nr 4 w rundzie jesiennej czeka team debrzneński w sobotę 3 października o godz.13.00, na wyjeździe z Myśliwcem Tuchomie.

MKS Debrzno- Start Miastko 2:3 (0:2)
Gole dla MKS-u: Patryk Górnowicz (53), Damian Okoński (77)
MKS: P. Wieszewski- K. Wegner, Okoński, Górnowicz, Mucha- Rusch (60 Januszkiewicz), Rzepka, Kostiureczko (46 Bukowski), Petrecki (46 Sylwestrzak)- Fiegler, Kolek (69 Zych)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::