AKTUALNOŚCI
Zysk Gromu, Ogrodowej/Gama i JR Team, nieodwracalne straty Mebloluxu07.01.2016r.
Powolutku klaruje się sytuacja w ścisłej czołówce tabeli osiemnastej edycji Debrzneńskiej Halowej Ligi Piątek Piłkarskich. Po porcji dziesięciu meczów, wyjątkowo rozgrywanych w środku tygodnia, z grupy drużyn starających się o największe splendory raczej bezpowrotnie odpadł debrzneński Meblolux. Trzy inne zespoły walczące o najwyższe lokaty (Grom Barkowo, Ogrodowa/Gama Debrzno i JR Team Człuchów) zainkasowały komplet sześciu oczek, z kolei zawodnicy 1125 Lipka zadowoleni mogą być tylko połowicznie. Dodajmy, że uczestnicy ligi przekroczyli półmetek zmagań zaplanowanych w tym sezonie.

Przynajmniej cztery spotkania skupiły dużą uwagę kibiców. Najpierw Golden Team Zakrzewo nadspodziewanie gładko, bo aż 1:8 uległ 1125 Lipka, praktycznie w ogóle nie nawiązując jakiejkolwiek rywalizacji. Doskonałą dyspozycję (nie po raz pierwszy zresztą) zademonstrował Michał Pacholik, skutecznie zagrał Bartłomiej Lica, a hat tricka ustrzelił doświadczony Radosław Petrecki. Nadmienić trzeba, iż tylko chwilę zagrał Paweł Władyczak, borykający się z kontuzją, lecz tak naprawdę zabrakło go... kilkadziesiąt minut później, podczas drugiej ważnej konfrontacji dnia, z Gromem. Dzięki trafieniu Petreckiego lipczanie objęli wprawdzie prowadzenie na początku drugiej odsłony, jednak to było za mało na dysponujących szerszym, bardziej wyrównanym składem liderów. Barkowianie dość szybko wyrównali, a później dołożyli dwie następne bramki i zasłużenie dowieźli do ostatniego gwizdka dość pewne 3:1.

Trzecia istotna potyczka to rzecz jasna starcie Mebloluxu i Ogrodowej/Gama. Podobnie jak trzy dni wcześniej obserwowaliśmy zażarty, nieustępliwy bój z obydwu stron, chociaż niedzielny mecz był jednak odrobinę lepszy. Tym razem błysnął Paweł Krawczuk, autor trzech goli, ale i pozostali "ogrodowi" trzymali poziom, dzięki czemu zmogli rywali 7:4. Zanotowaliśmy też dwie kluczowe sprawy związane z tym spotkaniem. Pierwsza to absencja Szymona Malmona wśród "meblowych" (zagrał dopiero w drugim występie swojej drużyny tego dnia), a po wtóre kuriozalnie stracony gol przez team Pawła Wegnera na 6:4 dla rywali, dosłownie kilkanaście sekund po tym, jak jego zespół uzyskał kontaktową bramkę. Po tym wydarzeniu Meblolux już się nie pozbierał, chociaż ambitnie próbował do końca odwrócić losy zawodów.

Mało tego, debrzneńska ekipa, jak zaznaczyliśmy wyżej, zaprzepaściła właściwie definitywnie nadzieje na odegranie niepośledniej roli w edycji 2015/2016 w kolejnym starciu, z JR Team. Do przerwy dzięki golom Wegnera minimalna przewaga była po stronie Mebloluxu, jednak potem role się odwróciły. Po dramatycznej końcówce człuchowianie wygrali 3:2, a decydujący cios zadał Łukasz Dudzic, dobijając uderzenie Sebastiana Stalki z rzutu karnego, sparowane początkowo przez Wojciecha Tarasa, zastępującego w tym momencie broniącego z poświęceniem Dawida Rudnika. Oprócz tego mieliśmy jeszcze zmarnowane wyborne okazje Wegnera i Patryka Klejdysza oraz nieuznany gol "Diabła" (słuszna decyzja sędziów, którzy orzekli nieprawidłowo wznowioną grę z autu i akcja została przerwana przed strzałem). Tak czy inaczej był to mecz nr 1 środy, ale raczej marna to pociecha dla debrznian...

W innych spotkaniach warto zauważyć solidną postawę drużyny występującej pod szyldem Team Człuchów. Po okresie słabiutkiej formy (pięć porażek z rzędu) zwyciężyli Megalux Lipka 4:2 i stawili bardzo duży opór JR Team. Znacznie wyżej od nich notowani rywale z wielkim trudem do końca musieli drżeć o utrzymanie korzystnego rezultatu i wygrali minimalnie 4:3. Popołudnie zamknęły zespoły Skry Bińcze i Megaluxu. Długo zanosiło się na... bezbramkowy remis (co byłoby "epokowym" zdarzeniem w dziejach ligi, bo dotąd nikomu nie udała się ta sztuka w rozgrywanej od listopada 1998r. imprezie), lecz... i tak możemy sięgnąć do annałów. Niemoc strzelecką przełamał jedynie Marcin Marzec, lipczanie odnieśli skromną wiktorię 1:0, a taki wynik widnieje w dokumentacji halówki liczącej... ponad 1100 meczów ledwie czternastokrotnie, wliczając w to oczywiście już wczorajszy przypadek. Poprzednio tak mało goli sympatycy DHLPP odwiedzający obiekt Zespołu Szkół ujrzeli ponad trzy lata temu, gdy 2 grudnia 2012r. Special One Człuchów pokonał w takim stosunku BZ WBK Partner Człuchów. Najczęściej, bo aż trzy razy wystąpił rezultat 1:0 w kampanii 2010/2011.

W klasyfikacji snajperów Krzysztof Szawarniak powiększył przewagę nad grupą pościgową. "Szuwar" ma teraz 23 gole, z kolei o pięć mniej słabiej ostatnio dysponowany strzelecko Karol Dołgowski oraz regularnie dokładający kolejne bramki Wegner. W programie szóstej serii w niedzielę 10 stycznia (zaczynamy o godz.14.00) brak nadmiernej liczby szlagierów, ale dwie konfrontacje z pewnością wysuwają się na pierwszy plan. Mowa przede wszystkim o boju Gromu z JR Team, lecz interesująco może być również w meczu Mebloluxu z Golden Team. Pozostałe gry mają teoretycznie zdecydowanych faworytów, ale będziemy je śledzić z równie dużą uwagą, jakby na przekór prostym przewidywaniom wypatrując... niespodzianek.

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::