AKTUALNOŚCI
Beniaminek też silniejszy od nas28.10.2017r.
Jeśli gdzieś mieliśmy liczyć jeszcze tej jesieni na powiększenie skromnego jak dotąd dorobku punktowego przez juniorów D1 to, z całym szacunkiem dla rywala, właśnie w starciu z Beniaminkiem 03 Starogard Gdański. Czerwono-niebiescy podejmowali u siebie ekipę znajdującą się w zestawieniu niżej od naszego zespołu i kiedy jak nie w takim meczu oczekiwać dobrego rezultatu, a co za tym idzie poprawy nastrojów i humorów? Niestety, te rachuby i nadzieje okazały się płonne, bo przegraliśmy bezdyskusyjnie 0:3, nie będąc może dużo słabszym teamem, ale na pewno mniej skutecznym, a to w końcu najważniejsze w futbolu.

Goście nieco błądzili po drodze i przybyli nad Debrzynkę bardzo późno, stąd mecz rozpoczął się z 15-minutowym poślizgiem. To nie wszystko, bo oprócz tego na zawody bądź co bądź I ligi wojewódzkiej nie stawił się związkowy arbiter, a wg posiadanych przez nas informacji nie zawiadomił nikogo z sędziowskiej komórki o swojej absencji. Delikatnie rzecz ujmując słabe to! Na ratunek pospieszył... Mirosław Kisełyczka, któremu bardzo dziękujemy za pomoc. Co istotne poprowadził spotkanie wyśmienicie, a żadna z jego decyzji nie wzbudziła najmniejszych kontrowersji.

Trener Sławomir Słonka dysponował tym razem 15-osobową kadrą. Nie mógł zagrać przeziębiony Wojciech Bielecki, reszta ruszyła do boju ze starogardzianami. W 5 min. skontrowaliśmy i w dogodnej pozycji znalazł się Dominik Pikulik, lecz został zablokowany. W 8 min. groźnie było pod naszą bramką, po interwencji Mateusza Kaczmarczyka przyjezdni egzekwowali rzut rożny. Bliscy szczęścia debrznianie byli chwilę później, kiedy to po szybkim ataku silnym uderzeniem popisał się Szymon Maza, a golkiper wybił piłkę na kornera. Po wrzutce z rogu główkował Kamil Janke, obok słupka. W 12 min. Hubert Lange wcelował w poprzeczkę...

Wszystko to na nic, gdyż w 14 min. Beniaminek wyszedł na prowadzenie. Nie zdołaliśmy przerwać zawiązanej w szybkim tempie akcji i całość sfinalizował strzałem do "pustaka" Szymon Parulski. Kolejny raz emkaesiacy mieli zatem dość szybko "pod górkę". Mimo usilnych starań nic nie zmieniło się do zejścia do szatni. Drugą część zaczęliśmy aktywnie, jednak bez wyraźnego efektu w postaci dogodnych szans na wyrównanie. Od 42 min. trzeba było odrabiać już dwie bramki, kiedy do siatki trafił Arkadiusz Kaczmarek i po nogach M. Kaczmarczyka piłka wpadła do celu. Nie rezygnowaliśmy. W 43 min, dwukrotnie niewiele zabrakło do kontaktowego gola Mikołajowi Stryszykowi, notabene zdecydowanie najlepszemu w szeregach MKS-u. W 48 min. poprzeczka po soczystej próbie Mazy, tak samo wyglądał strzał Zuzanny Belter w 59. minucie. Zabrakło szczęścia? Na pewno troszkę tak. Dużo bardziej precyzyjni byli rywale w 56 min., gdy wynik na 3:0 ustalił Karol Grochowski trafiając z wolnego... pod poprzeczkę.

Nie ma czasu na rozpamiętywanie kolejnej porażki. Po zaledwie trzech dniach przerwy, we wtorek 31 października o godz.15.00 gramy u siebie zaległy mecz z Chojniczanką Chojnice. Może wtedy nastąpi przełamanie? Trzeba wierzyć, a więc głowy do góry i walczymy!

MKS Debrzno- Beniaminek 03 Starogard Gdański 0:3 (0:1)
MKS: M. Kaczmarczyk- Belter, Goryl, Janke, H. Kaczmarczyk, Karwacka, Kujawski, H. Lange, Maza, J. Oleksiewicz, Pachura, Pikulik, Stryszyk, N. Wieszewski, Wojciechowski

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::