AKTUALNOŚCI
Pół tuzina na minusie 02.06.2018r.
W kończącym zmagania w okręgówce juniorów D2 meczu u siebie z Liderem Rychnowy ulegliśmy wyraźnie (0:6), ale nie przeszkodziło to ekipie Pawła Władyczaka w zameldowaniu się na podium klasyfikacji. Trzecie miejsce było pewne już przed pierwszym gwizdkiem jako, że w rozegranej cztery dni wcześniej potyczce JFA Przechlewo z AP Człuchów lepsi (5:4) byli gospodarze, co oznaczało, że bez względu na rezultat spotkania w Debrznie czerwono-niebiescy wyprzedzą człuchowian w tabeli.

Cóż, w starciu z wiceliderem byliśmy słabsi, a dodatkową trudność w tym ostatnim występie w edycji 2017/2018 stanowiła absencja Szymona Szlagi, który na środowym treningu złamał rękę. Pech! "Po herbacie" było praktycznie po ośmiu minutach konfrontacji. Najpierw w 4 min. po kornerze w wykonaniu gości Jakub Oleksiewicz nie sięgnął głową piłki w polu karnym, a czyhający za nim na okazję rywal płaskim, natychmiastowym uderzeniem pokonał Mateusza Szajgina. W 8 min. z kolei rychnowianie skutecznie wyegzekwowali rzut karny. W 11 min. w sukurs Szajginowi przyszła poprzeczka. Przewaga była po stronie przeciwników, ale i my staraliśmy się odpowiedzieć. W 13 min. po rzucie wolnym w wykonaniu J. Oleksiewicza będący kilka metrów przed "prostokątem" Wiktor Wrzeszcz nie trafił w światło bramki. W 16 min. natomiast po wznowieniu gry przez Szajgina piłkę przejął Mateusz Szczur, podał do J. Oleksiewicza, ale strzał był niecelny.

W 19 min. uderzenie z dystansu, błąd Szajgina i już 0:3. W 22 min. próbował z wolnego Jakub Kaczyński, lecz bezskutecznie. 24. minuta to dobra interwencja drugiego bramkarza debrzneńskiego, Wiktora Twardowskiego. W tej samej minucie jednak zrobiło się 0:4, gdyż po rzucie rożnym pozostawiony bez opieki rywal dołożył nogę i Twardowski nie miał szans. To nie wszystkie złe wieści, bowiem w 29 min. jedna z dwóch dziewcząt w teamie przyjezdnych (Dominika Borchardt) ładnie wykonała rzut wolny i znowu wyjmowaliśmy piłkę z "sieci". Ripostowaliśmy wprawdzie szansą Wojciecha Zembrzyckiego, ale po efektownym przechwycie za mocno wypuścił sobie futbolówkę, aby realnie zagrozić piłkarzom gości i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 0:5.

W II połowie na szczęście tylko jeden gol Lidera, strzelony w 37. minucie. Nie oznacza to, że potem w ogóle zabrakło ciekawych wydarzeń. Oto obydwie strony... nie wykorzystały po karnym. W 42 min. ręką zagrał Marek Śledziński, ale po chwili Twardowski nie dał się pokonać, a mocno uderzona piłka po jego dłoni i poprzeczce wyszła na róg. W 50 min. to my egzekwowaliśmy rzut karny (faul na Dominiku Sobczaku), lecz strzał Kaczyńskiego, choć silny, zdołał jednak sparować golkiper.

Liga dotarła do mety, a teraz przed nami dłuższa letnia przerwa, bo na wznowienie rywalizacji (już w kategorii juniorów D1) przyjdzie młodym futbolistom poczekać zapewne do przełomu sierpnia i września.

MKS Debrzno- Lider Rychnowy 0:6 (0:5)
MKS: Szajgin, Twardowski- Bednarczyk, Brzykcy, W. Górecki, Kaczyński, Klimek, J. Oleksiewicz, Sobczak, M. Szczur, Śledziński, W. Wrzeszcz, Zembrzycki

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::