AKTUALNOŚCI
Pogoń na szóstkę21.07.2019r.
Pierwszy letni sparing seniorów zakończył się wysoką porażką na własnym obiekcie z przedstawicielem wielkopolskiej ligi międzyokręgowej Pogonią Łobżenica. Wynik 6:1 dla gości nie pozostawia złudzeń, która ze stron była wyraźnie lepsza. Debiut trenerski Sławomira (Słonki (jednocześnie występ nr 300 w roli zawodnika MKS-u) wypadł zatem bardzo przeciętnie, ale... poczekajmy, to początek przygotowań.

Na pewno nie można być zadowolonym z frekwencji, bo w kadrze emkaesiaków pojawiło się zaledwie czternastu piłkarzy. Niestety, to pewnego rodzaju "przypadłość" dość często powtarzająca się od lat w okresie rozgrywania gier kontrolnych, czy to w zimie, czy obecnie... Na tle ekipy z Łobżenicy, mającej w swoich szeregach sporą grupę doświadczonych, ogranych w wyższych ligach zawodników, wypadliśmy kiepsko, co doskonale obrazuje zresztą wynik.

Przyjezdni od premierowego gwizdka sędziego Mariusza Hoppe narzucili ostre tempo, wysoki pressing, grali składnie, dominowali bezapelacyjnie na boisku. Szybko przełożyło się to na konkrety, bowiem już w 5. minucie po wrzutce z prawego skrzydła nadbiegający Sylwester Kraczkowski nie dał szans Słonce. W 7 min. golkipera MKS-u wyręczył słupek, a wcześniej wybronił w sytuacji jeden na jeden. W 13 min. po przejęciu futbolówki przez Kamila Masternaka i prostopadłym dograniu w dobrej pozycji znalazł się Patryk Klejdysz, jednak chybił. Ciągle wyraźnie przeważali podopieczni Mateusza Hryconia i w 33 min. dopięli swego. Zanim na 2:0 podwyższył silnym uderzeniem pod poprzeczkę Jan Bruski rywale zmarnowali trzy inne wyśmienite okazje. Najpierw w 26 min. Wojciech Taras zwlekał z wybiciem piłki i po mocnym strzale przeciwnika ta trafiła w słupek, potem w 27 min. Słonka obronił groźną próbę zza pola karnego, wreszcie w 28 min. w sytuacji sam na sam jeden z łobżenickich piłkarzy wcelował w poprzeczkę. Pogoniści sygnalizowali nawet, iż "gała" przekroczyła linię bramkową, lecz arbiter nie wskazał na środek.

W 36 min. przegrywaliśmy 0:3. Z łatwością po kornerze główkował pozostawiony bez krycia Bartosz Gaca. To nie koniec złych wieści z boiska w I połowie, gdyż tuż przed jej zakończeniem czwartego gola zdobył strzałem w krótki róg z bliska Karol Jurek. Zaraz po wyjściu na drugą odsłonę, praktycznie w pierwszej akcji ponownie dał znać o sobie Kraczkowski, kończąc skutecznie koronkową akcję Pogoni.

Cóż, wyglądało to rzeczywiście słabo, ale dalsze fragmenty były na szczęście pomyślniejsze dla debrznian. Z jednej strony stało się tak dlatego, że goście dokonali licznych roszad w składzie, z drugiej po prostu zaczęliśmy grać troszkę lepiej. Dobrą zmianę dał Kacper Bielecki. Niespełna 16-letni debiutant rozruszał lewą flankę debrznian, grał odważnie, bez kompleksów, nie bał się pojedynków z rywalami, wiele z nich rozstrzygając na swoją korzyść. W 49 min. obserwowaliśmy bardzo udaną akcję MKS-u, kiedy Paweł Władyczak zagrał do Bieleckiego, a "Ciapek" dośrodkował do nadbiegającego K. Masternaka. Główka "Mastera", choć celna, nie mogła jednak zaskoczyć bramkarza. W 55 min. druga próba K. Masternaka, golkiper odbił futbolówkę do boku, P. Klejdysz przekazał ją Błażejowi Boruckiemu, ale strzał okazał się niecelny.

W 59 min. uzyskaliśmy bramkę. Bielecki zagrał do zamykającego prawą stronę Władyczaka, a nowy kapitan zespołu z Grodu Dzika z ostrego kąta wpakował piłkę do siatki. Potem były jeszcze dwie dogodne okazje na gole dla teamu Słonki. W 64 min. efektownie przymierzył Bielecki i zabrakło centymetrów, aby futbolówka bardziej "przyjaźnie" dla nas odbiła się od podłoża po uprzednim uderzeniu w poprzeczkę. W 78 min. znowu atak z udziałem Bieleckiego, który podał do Władyczaka, a po chwili nieczysto uderzał głową Damian Kamowski.

Końcówka ponownie dla Pogoni. W 87 min. dwukrotnie ratował drużynę Słonka, ale w 88 min. nie mógł już nic poradzić na spryt Radosława Grodzkiego. Rywal był faulowany (inna sprawa, czy rzeczywiście...) i błyskawicznie wykonał rzut wolny, lobując bramkarza znad Debrzynki. Zatem 1:6, czyli dotkliwa przegrana z przeciwnikiem bez wątpienia dużo lepszym na dziś od czerwono-niebieskich.

Drugi mecz towarzyski zagramy również u siebie, w piątek 26 lipca o godz.18.00, a na drodze zespołu z ul. Sportowej stanie GLKS Wysoka.

MKS Debrzno- Pogoń Łobżenica 1:6 (0:4)

0:1 Sylwester Kraczkowski (5)
0:2 Jan Bruski (33)
0:3 Bartosz Gaca (36)
0:4 Karol Jurek (45)
0:5 Sylwester Kraczkowski (46)
1:5 Paweł Władyczak (59)
1:6 Radosław Grodzki (88)

MKS: Słonka- W. Taras, Mucha, Góra, Borucki- K. Masternak, Władyczak, W. Marzec, Marczak- Stalka, P. Klejdysz. Grali również: K. Dudzic, Kamowski, Bielecki

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::