AKTUALNOŚCI
Sposób na Jaguara08.03.2020r.
Wręcz bajecznie zaczęli II fazę kampanii 2019/2020 juniorzy C2, wygrywając na wyjeździe z Jaguarem Gdańsk 5:1! Zespół Pawła Władyczaka spisał się wyśmienicie na trudnym terenie i mimo, że analizując tabelę można było spodziewać się ciężkiej przeprawy, to debrznianie, grający mądrze taktycznie, skutecznie przeciwstawili się gdańszczanom. Nie tylko zresztą wyżej notowanym w zestawieniu, ale również bardzo chcącym zrewanżować się za jesienną porażkę 7:8, poniesioną po "szalonym" meczu na Stadionie Miejskim w Grodzie Dzika...

MKS zainaugurował rundę rewanżową bez pauzującego za czerwoną kartkę Szymona Jakubowskiego, za to z nowym nabytkiem, pozyskanym z Piasta Człuchów Adrianem Grabką. Spotkanie rozpoczęło się od ataków gospodarzy, którzy mieli optyczną przewagę w polu, prowadzili grę, starali się budować akcje wieloma podaniami. Szybko jednak pokazaliśmy, że będziemy próbować odważnych ataków po przejęciu futbolówki i już w 3. minucie Dominik Pikulik wypuścił w bój Grabkę, ale w sytuacji sam na sam strzał okazał się zbyt lekki. W 14 min. bardzo ważny moment rywalizacji. Szarżującego, wychodzącego na czystą pozycję Pikulika sfaulował Sebastian Haase i arbiter nie miał innego wyjścia jak tylko odesłać obrońcę Jaguara do szatni z czerwoną kartką. Obraz gry, wbrew pozorom niewiele się zmienił, gdyż to miejscowi nadal przeważali. Z małą korektą: debrznianie coraz częściej ochoczo angażowali się w ofensywne zakusy i nie odbywało się to na zasadzie "odbiór piłki i czytelne dla wszystkich zagranie do napastnika", a wymianie kilku podań w linii pomocy i przemyślanym stwarzaniu zagrożenia pod gdańską bramką.

W 27 min. dwukrotnie szansę miał Pikulik. Najpierw chyba za szybko chciał oddać strzał, a kiedy piłka wróciła do niego ponownie, uderzył obok słupka. W 32 min. dobrze broniący Jakub Olas byłby bezradny, gdyby rywale byli bardziej precyzyjni przy próbie z linii pola karnego. Piłka minęła cel, a potem my w końcówce pierwszej odsłony, w krótkim odstępie czasu, mieliśmy aż trzykrotnie (!) powody do radości. Oto w 33 min. Szymon Szlaga zagrał dokładnie do Pikulika, a debrzeński snajper mimo asysty obrońcy ładnie obrócił się, zwiódł przeciwnika i płaskim strzałem w długi róg uzyskał prowadzenie. W 37 min. drugi gol dla MKS-u. Akcja Pikulika prawym skrzydłem, w jej trakcie Dominik powinien chyba samodzielnie skończyć atak, ale wybrał podanie do nadbiegającego Jakuba Piotrowskiego, którego "wyręczył" jeden z defensorów przecinając zagranie tak niefortunnie, iż futbolówka zatrzepotała w siatce. To nie koniec pomyślnych dla nas wydarzeń. W 39 min. na 3:0 trafił Pikulik. Znowu podawał Szlaga, "Domin" spróbował uderzenia zza szesnastki, jego strzał nie był precyzyjny, ale kozłująca piłka zaskoczyła golkipera i po rękach wpadła do bramki.

Drugą cześć lepiej zaczęli rywale. W 48 min dwóm udanym paradom Olasa zawdzięczamy czyste konto. Potem Jaguar z minuty na minutę tracił wiarę w możliwość odrobienia strat, a drużyna Władyczaka cierpliwie dążyła do zdobycia kolejnych goli. W 51 min. po rogu w wykonaniu Huberta Birosza z pierwszej piłki strzelał Grabka, nieznacznie niecelnie. W 54 min. po wymianie zagrań między Szlagą a Pikulikiem ten drugi posłał piłkę minimalnie obok słupka, a w 56 min. po błyskawicznej kontrze Pikulik minął już bramkarza, ale z ostrego kąta wcelował w słupek...

W 60 min. piękny gol z rzutu wolnego Birosza! Faulowany był Pikulik, a Hubert przymierzył poza zasięgiem w samo okienko! Gdańszczanie mogli odpowiedzieć w 62 min., gdy rajd jednego z nich powinien przynieść powodzenie, lecz zwyczajnie zabrakło precyzji przy strzale z bliska. Po drugiej stronie boiska, w 66. minucie, niemalże kopia sytuacji, jaką mieli rywale, bo po podaniu Szlagi Pikulik skierował "gałę" także w boczną siatkę. W 70 min. 5:0 dla MKS-u! Praktycznie od samego środka placu gry Pikulik popędził na "świątynię" Jaguara, podążył za nim Piotrowski i właśnie Jakub wykończył całość uderzeniem do "pustaka". Wynik na 5:1 ustalili gospodarze w 78 min. Obejrzeliśmy próbę w krótki róg, przy której drugi golkiper emkaesiaków Mateusz Szajgin musiał skapitulować.

Trzy punkciki wywalczone na obiekcie w Gdańsku to niewątpliwie milowy krok w kierunku utrzymania w lidze. Daleka do tego jeszcze droga, ale... Brawo! W drugiej wiosennej serii podejmiemy w Debrznie Cartusię Kartuzy. Mecz odbędzie się w niedzielę 15 marca o godz.11.00.

Jaguar Gdańsk- MKS Debrzno 1:5 (0:3)
Gole dla MKS-u: Dominik Pikulik (33, 39), samobójczy (37), Hubert Birosz (60), Jakub Piotrowski (70)
MKS: Olas, Mat. Szajgin- Bednarczyk, Birosz, Brzykcy, W. Górecki, Grabka, H. Kaczmarczyk, Kaczyński, Kieruj, Pikulik, Piotrowski, Sobczak, Szlaga, Śledziński

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::