AKTUALNOŚCI
Nareszcie delikatny optymizm12.02.2022r.
W czwartym sparingu zimowym wygraliśmy z Polonią Jastrowie na Euroboisku w Wałczu 3:2 i można króciutko podsumować, że to był dobry mecz w wykonaniu Czerwono-Niebieskich. Po okresie licznych roszad w składzie i wątłej kadry Paweł Władyczak miał tym razem większy komfort, ponieważ na towarzyskie zawody pojechaliśmy w piętnaście osób, a co najistotniejsze szkoleniowiec debrzeński mógł liczyć na liczniejszą niż poprzednio grupę zawodników będących realnie blisko wyjściowej jedenastki w lidze.

Od razu przełożyło się to na jakość gry, jej płynność i ogólnie korzystniejszy obraz drużyny. Zwłaszcza druga połowa w wykonaniu emkaesiaków mogła przypaść do gustu, bo wtedy byliśmy wyraźnie lepsi od rywali. Zaczęliśmy sobotnie spotkanie bardzo aktywnie, zyskując w pierwszych fragmentach optyczną przewagę. W 2 min. Krystian Szostek wywalczył rzut rożny będąc w dogodnej pozycji przed bramką Polonii. W 4 min. mocno strzelił Michał Pacholik, a dobijał Szostek. Wtedy jeszcze nie pokonaliśmy golkipera z Jastrowia, lecz wkrótce, w 9. minucie, uczynił to Sebastian Stalka. Podawał Władyczak, a "Stala" przymierzył zza pola karnego z lewej nogi poza zasięgiem bramkarza.

W 14 min. składna akcja Michała Kawczaka z Pacholikiem i uderzenie w boczną siatkę tego pierwszego. W 19 min. pierwsza celna próba polonistów, z którą poradził sobie Dawid Kutela. Był to jednak sygnał nadciągających problemów, które objawiły się dwoma straconymi golami. Najpierw w 21 min. po przypadkowym faulu Władyczaka na dwudziestym metrze Łukasz Kamiński efektownie trafił na 1:1 z wolnego, a w 26 min. Daniel Ratajczyk wygrał pojedynek z Kutelą po prostopadłym zagraniu. Poza tym groźnie było w 24. minucie, gdy z płaskim uderzeniem z dystansu poradził sobie Kutela, a poprawka na nasze szczęście minęła słupek...

W końcówce I połowy dwie okazje. W 44 min. Kutela pewnie chwycił futbolówkę, a za moment Władyczak dograł do Szostka, lecz strzał Krystiana nie był na tyle silny, aby sprawił problem bramkarzowi. Po zmianie stron całkowicie przejęliśmy inicjatywę i zasłużenie rozstrzygnęliśmy towarzyskie spotkanie na naszą korzyść. W 57 min. Wojciech Marzec w swoim stylu włączył się do akcji ofensywnej, dograł świetną piłkę Szostkowi, a najlepszy snajper okresu przygotowawczego w MKS-ie wyrównał na 2:2. Z kolei w 74 min. trzecią bramkę zdobył rezerwowy Adrian Grabka, dla którego było to premierowe trafienie w teamie seniorów w drugim w nim występie. Asystował Stalka, a 16-latek dobrze przyjął "gałę" w szesnastce i pewnym strzałem pokonał golkipera.

Wyrazem dominacji debrznian były także inne sytuacje. W 52 min. rzut wolny Stalki, potem zamieszanie i zablokowane próby Szostka oraz Gracjana Wendy, w 55 min. niezłe uderzenie Kawczaka, w 64 min. następna akcja W. Marca i zagranie Kacpra Bieleckiego wzdłuż prostokąta, lecz nikt nie zamknął skrzydła, w 68 min. strzał Pacholika z wolnego w słupek, za chwilę odbiór Bartłomieja Licy i celne uderzenie Szostka - oto przykłady wspomnianej przewagi. To zresztą nie wszystko, gdyż w 72 min. obejrzeliśmy ładny przechwyt w wykonaniu A. Grabki i strzał ponad bramką autorstwa Władyczaka, w 75 min. spudłował Szostek, w 76 min. w dobrej pozycji nieczysto uderzał Klaudiusz Postek, a w 79 i 90 min. w światło bramki strzelali Stalka i A. Grabka.

Piąty sprawdzian to będzie mecz z Rawysem Raciąż na obiekcie w Tucholi. Mecz zaplanowano na niedzielę 20 lutego o godz.14.00.

MKS Debrzno- Polonia Jastrowie 3:2 (1:2)

1:0 Sebastian Stalka (9)
1:1 Łukasz Kamiński (21)
1:2 Daniel Ratajczyk (26)
2:2 Krystian Szostek (57)
3:2 Adrian Grabka (74)

MKS: Kutela- Lica (74 Postek), W. Marzec, Borucki (66 K. Dudzic), Kawczak- Kamowski (46 Bielecki), Władyczak, Stalka, Pacholik- Wenda (66 A. Grabka), Szostek

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::