SENIORZY › RELACJE
» 10 kolejka - 08.10.2006r.
» Sędzia: Andrzej Lewicz (Ustka) - główny, Andrzej Ruciński (Sławno), Karol Kublik (Słupsk) - asystenci
4:1
(2:0)
Błękitni Główczyce MKS Debrzno
Marek Skibiński (25) 1:0  
Damian Roszkowski (44) 2:0  
Krzysztof Burzyński (62) 3:0  
  3:1 Mirosław Kisełyczka (79)
Radosław Powideł (82) 4:1  

12 strzały celne 4
8 strzały niecelne 8
1 rzuty rożne 5
6 spalone 0
13 faule 6
0 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 70

MKS: Rutyna - Dudek, Beger, Binkiewicz, Ł.Jażdzewski (84 A.Jażdżewski) - Wegner (87 Janusz), Władyczak, Kisełyczka, Sieg - Wójtowicz (62 Łopieński), Litwiniuk
Żółte kartki: Beger, Litwiniuk

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Robert Rutyna90       
Grzegorz Dudek90       
Leszek Beger90 11 1  
Piotr Binkiewicz90  121  
Łukasz Jażdżewski83    11 
Paweł Wegner86   2   
Paweł Władyczak90     2 
Mirosław Kisełyczka901 14 1 
Kamil Sieg90     1 
Radosław Wójtowicz61    14 
Damian Litwiniuk90  1 23 
Daniel Janusz4       
Andrzej Jażdżewski7       
Tomasz Łopieński29     1 

Bez powodzenia w Pobłociu
MKS nie powiększył tym razem punktowego konta. Jeden z najdłuższych wyjazdów w sezonie zakończył się porażką czerwono-niebieskich oraz potwierdzeniem, że prezentujemy zmienną formę i gramy "w kratkę".
Mecz rozgrywany był w trudnych warunkach pogodowych, przy ciągle padającym deszczu. Od pierwszych minut lekką przewagę posiadali gospodarze. Mieliśmy problemy z powstrzymaniem szybkich ataków Błękitnych, szczególnie w bocznych sektorach boiska. W 10 min. po zagraniu z lewej strony Damiana Roszkowskiego z najbliższej odległości Krzysztof Burzyński strzelił wprost w Roberta Rutynę. My odpowiedzieliśmy w 14 min. ładną kombinacją Mirosława Kisełyczki i Damiana Litwiniuka po której w dogodnej sytuacji niecelnie strzelał Paweł Wegner. W 25 min. miejscowi objęli prowadzenie. Marek Skibiński nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki z 5 metrów po składnej akcji całego zespołu. Chwilę później mogło być 1:1, lecz po uderzeniu Kisełyczki z rzutu wolnego futbolówka wylądowała na poprzeczce bramki Sławomira Brzostowicza. W 32 min. mieliśmy niebywale dużo szczęścia, kiedy w kotle pod bramką Rutyny najpierw ratował nas golkiper, następnie poprzeczka, a na koniec Leszek Beger wybijając piłkę z linii bramkowej. W 44 min. straciliśmy drugiego gola i to w najmniej oczekiwanym momencie. Fatalny w skutkach błąd stał się udziałem Begera, który nie zdołał opanować piłki, przejął ją Roszkowski, popędził sam na bramkę MKS-u i płaskim strzałem pokonał Rutynę.
Po przerwie mieliśmy doskonałą okazję w 54 min. gdy wykonywaliśmy rzut wolny pośredni w odległości 12 metrów od bramki Błękitnych. Niezbyt dokładnie jednak została rozegrana piłka i strzał Wegnera trafił w mur. W 57 min. ostre uderzenie z wolnego obronił Rutyna, a dobitka trafiła w poprzeczkę. W 62 min. było już 3:0 dla rywali. Strzelec bramki Burzyński bezlitośnie wykorzystał niezdecydowanie Rutyny i posłał futbolówkę do siatki. Ambitnie walczyliśmy o choćby jednego gola i taka postawa została nagrodzona w 79 minucie. Grzegorz Dudek dośrodkował w pole karne, piłkę przedłużył głową Beger i także głową skierował ją po koźle do bramki Kisełyczka. Specjalność Mirosława to rzuty wolne, strzały z dystansu i w mniejszym stopniu rzuty karne, stąd usiłowaliśmy sprawdzić kiedy po raz ostatni "Dziadek" zdobył gola głową. Wertowanie archiwum meczów MKS-u trwało dość długo, ale po konsultacji z samym zainteresowanym okazało się, że najprawdopodobniej było to... 5 kwietnia 1998 roku w wyjazdowym meczu pilskiej klasy okręgowej z Notecią Czarnków (1:0). Po golu na 3:1 MKS ruszył do ataku wietrząc jeszcze szansę na odwrócenie losów rywalizacji. Niestety, szybko nacięliśmy się na kontrę i w 82 min. rezerwowy Radosław Powideł ustalił wynik na 4:1. W samej końcówce trzykrotnie bliski zdobycia gola był dobrze grający w całym meczu Piotr Binkiewicz.
W środę pucharowy antrakt, czyli mecz wyjazdowy z Sokołem Wyczechy. Potem przyjdzie czas na Kaszubię Studzienice. Jeśli potwierdzi się zasada, że prezentujemy zmienną formę przyszła kolej na zwycięstwo.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::