SENIORZY › RELACJE
» 22 kolejka - 24.05.2009r.
» Sędzia: Łukasz Kolter (Człuchów) - główny, Andrzej Kosiedowski (Racławki) i Zenon Miszczyszyn (Człuchów) - asystenci
5:1
(1:1)
MKS Debrzno Myśliwiec Tuchomie
  0:1 Łukasz Sabisz (19)
Radosław Wójtowicz (32) 1:1  
Mirosław Kisełyczka (56) 2:1  
Patryk Klejdysz (57) 3:1  
Damian Litwiniuk (66) 4:1  
Piotr Tojza (87) 5:1  

10 strzały celne 3
1 strzały niecelne 2
4 rzuty rożne 6
4 spalone 1
11 faule 14
2 żółte kartki 6
1 czerwone kartki 2
0 karne 0
widzów ok. 200

MKS: Rutyna - Taras, Wirkus, Ł.Jażdżewski (46 P.Klejdysz), Płóciennik - P.Grzechnik, Staniol (89 Orlikowski), Władyczak, Sieg - Litwiniuk (69 Tojza), Wójtowicz (46 Kisełyczka)
Żółte kartki: Taras, Staniol
Czerwona kartka: Płóciennik (85 min.)

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Robert Rutyna90       
Andrzej Taras90    33 
Grzegorz Wirkus90 1     
Łukasz Jażdżewski45       
Łukasz Płóciennik84     11
Piotr Grzechnik90 1  32 
Piotr Staniol88 1  21 
Paweł Władyczak90 131 21
Kamil Sieg90     3 
Damian Litwiniuk681 1 111
Radosław Wójtowicz451 2 2 1
Patryk Klejdysz45111    
Mirosław Kisełyczka451 2  1 
Piotr Tojza221 1    
Krzysztof Orlikowski2       

Gole napastników, gole rezerwowych... 5:1!
Dobra gra MKS-u, najwyższa wygrana w sezonie, świetna druga połowa, pięć bramek debrznian, nareszcie radość - to najbardziej lapidarne podsumowanie meczu z Myśliwcem Tuchomie.
Rywal to klub, z którym czerwono-niebiescy mają znakomity bilans spotkań. Razem z niedzielnym zwycięstwem przedstawia się on następująco: 9 razy lepszy MKS, 1 remis i tylko raz wygrali tuchomianie (wiosną 2008 r. w klasie okręgowej). Dodajmy, iż niewiele brakowało by Myśliwiec przyjeżdżał do Debrzna jako lider klasy A. Porażka u siebie z GKS-em przed tygodniem zadecydowała o tym, że stało się inaczej. Nasi zagrali bardzo dobre zawody, nie przejmując się zupełnie niefortunnym początkiem. Oto w 19 min. Błażej Stobiński uderzył z narożnika pola karnego, Robert Rutyna nie opanował piłki, a stojący blisko bramki Łukasz Sabisz pospieszył ze skuteczną dobitką. Obrońcy MKS-u nie zaasekurowali golkipera i dość szybko przegrywaliśmy. Pierwsze 20 minut w ogóle należało do gości, bowiem godzi się wspomnieć również o szansie Radosława Raniowskiego z 13 minuty. Napastnik przyjezdnych wygrał pojedynek z Grzegorzem Wirkusem, ale na nasze szczęście strzelił płasko obok bramki. Jak wspomnieliśmy nasi nie przejęli się zbytnio stratą gola i dość szybko przejęli kontrolę nad wydarzeniami na placu gry. W 26 min. Paweł Władyczak strzelił z rzutu wolnego, ale Adam Jenta wybił piłkę na róg. W 31 min. w zamieszaniu Radosław Wójtowicz z bliska trafił w Jentę. Co się jednak odwlecze... Chwilę później "Zola" otrzymał podanie od Wirkusa, wyszedł na czystą pozycję i silnym uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce. 1:1. Trzeba przyznać, że Radek w tej sytuacji nieznacznie pomógł sobie ręką, lecz arbiter Łukasz Kolter był nieco zasłonięty i nie mógł dobrze ocenić całej akcji.
Po zmianie stron grała tylko jedna drużyna - MKS! Losy spotkania rozstrzygnęły się w ciągu minuty. Wójtowicz zrobił "swoje" i w przerwie został zluzowany przez Mirosława Kisełyczkę. "Dziadek" zdobył w 56 min. fantastycznego gola! Rekordzista pod względem liczby oficjalnych występów w drużynie seniorów naszego klubu kolejny raz dał znać o sobie, uderzając lewą nogą w długi róg po podaniu obchodzącego 26 urodziny kapitana zespołu Władyczaka. To trafienie nr 127 Mirka w debrzneńskim klubie, a poprzednie zaliczył ponad półtora roku temu, w październiku 2007 r. w przegranej 1:5 potyczce z Echem Biesowice, kiedy był nagradzany za jubileusz 500 gier w MKS-ie. Jeszcze nie zdążyliśmy nacieszyć się z prowadzenia 2:1, gdy po chwili zrobiło się już 3:1. Piotr Grzechnik zagrał na wolne pole do drugiego rezerwowego Patryka Klejdysza (zastąpił w przerwie uskarżającego się na uraz stawu skokowego Łukasza Jażdżewskiego) i niespełna 17-letni napastnik wykorzystał wyśmienitą szansę. Przy rezultacie 3:1 było praktycznie "po meczu", bo Myśliwiec nie bardzo miał jakikolwiek pomysł na odwrócenie losów rywalizacji. W 66 min. padła następna bramka dla debrznian. Klejdysz dograł idealnie do Damiana Litwiniuka i "Amper" z kilku metrów nie miał żadnych problemów z umieszczeniem futbolówki w bramce. Goście próbowali w końcówce zagrozić bramce Rutyny i w 80 min. w dogodnej sytuacji znalazł się Raniowski, ale fatalnie spudłował z kilku metrów. W 87 min. wynik ustalił Piotr Tojza, technicznym strzałem pokonując Jentę. Asystował przy tym golu Piotr Staniol. Były wątpliwości czy piąta bramka nie została zdobyta ze spalonego. Tak czy owak aż trzy gole strzelili rezerwowi, co nie jest przecież tak często spotykanym przypadkiem na boiskach piłkarskich. Co równie istotne, napastnicy MKS-u trafili do siatki czterokrotnie, a to już ewenement. Podkreślamy bowiem w zasadzie co tydzień, że właśnie w pierwszej linii prezentujemy się wiosną bardzo przeciętnie. Ligowy debiut (wprawdzie tylko dwuminutowy, ale jednak) stał się udziałem Krzysztofa Orlikowskiego. Obraz spotkania zepsuły pod jego koniec nerwy i związane z nimi żółte i czerwone kartki dla zawodników obydwu rywalizujących stron. W ciągu minuty dwa "żółtka" ujrzał Tomasz Gruba, w 85 min. za krytykowanie orzeczeń sędziowskich opuścił boisko Łukasz Płóciennik. "Płota" dobrze wyszedł z drugiej linii do podania i miał otwartą drogę do bramki. Błędna sygnalizacja sędziego asystenta Zenona Miszczyszyna spowodowała taką reakcję piłkarza debrzneńskiego i późniejsze konsekwencje. Szkoda, bo ambitny zawodnik MKS-u rozgrywał dobre spotkanie i mógł ten występ ukoronować zdobyciem bramki. W 88 min. z kolei Piotr Mydło z Myśliwca powiedział kilka słów za dużo i też wcześniej udał się do szatni. Poza tym były jeszcze żółte kartki dla innych uczestników meczu.
Efektowne zwycięstwo czerwono-niebieskich uradowało najwierniejszych sympatyków zespołu, ucieszyło także... ekipy walczące o awans do klasy okręgowej. Wiele wskazuje, że tuchomianie odpadli z tej rywalizacji. Czy debrznian stać będzie na urwanie punktów innemu zespołowi starającemu się o promocję klasę wyżej, przekonamy się już za kilka dni. 31 maja o godz. 14.00 zmierzymy się na wyjeździe z Granitem Koczała.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::