SENIORZY › RELACJE
» 10 kolejka - 16.10.2016r.
» Sędzia: Kamil Sęktas (Lębork) jako główny oraz asystenci: Paweł Jankowski (Lębork) i Tomasz Karpik (Lębork)
3:4
(3:2)
Wybrzeże Objazda MKS Debrzno
 0:1 Paweł Wegner (25)
Piotr Szumski (27)1:1  
 1:2 Paweł Wegner (33)
Przemysław Cyrankowski (35)2:2  
Przemysław Cyrankowski (45+1)3:2  
 3:3 Bartłomiej Lica (60)
 3:4 Bartłomiej Rutyna (69)

7 strzały celne 7
8 strzały niecelne 7
6 rzuty rożne 4
8 spalone 4
24 faule 18
4 żółte kartki 2
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 30

MKS: Słonka- Kałdowski, Zabrocki, Dypolt, Lica (66 Serówka)- F. Malmon (51 P. Klejdysz), Władyczak, Żukowski (78 K. Masternak), Marczak- Wegner, B. Rutyna (86 Góra)
Żółte kartki: Lica, Kałdowski

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Kamil Kałdowski90    53 
Dariusz Zabrocki90    12 
Jakub Dypolt90    11 
Bartłomiej Lica651 1 12 
Filip Malmon50     1 
Paweł Władyczak90   226 
Marcin Żukowski77 1  32 
Wojciech Marczak90   1112
Paweł Wegner902 23 2 
Bartłomiej Rutyna85113 12 
Patryk Klejdysz40 1 11 2
Jarosław Serówka25    22 
Kamil Masternak13  1    
Mariusz Góra5       

Zdobycz zasłużona, zdobycz bezcenna...
Bardzo ważne trzy punkty wywieźli z dalekiej Objazdy podopieczni Pawła Władyczaka. MKS pokonał outsidera tabeli Wybrzeże 4:3 po meczu "szarpanym", pełnym zwrotów sytuacji, ale co najistotniejsze zakończonym dla nas pomyślnie. Być może złotymi zgłoskami w annałach czerwono-niebieskich nie zostanie on zapisany, lecz nie to było najważniejsze. Wygraliśmy, powiększyliśmy skromne konto o komplet oczek i powoli, mozolnie przesuwamy się w górę zestawienia.

Na wyprawę niemal nad samo morze wybraliśmy się w niedzielny poranek w piętnastoosobowym zestawieniu. Zanim ekipa udała się na zawody jej debrzneńska część oddała głosy w "Budżecie obywatelskim 2017", naturalnie na projekt stadionowy zgłoszony przez emkaesiaków. Porównując skład sprzed tygodnia (1:1 z Diamentem Trzebielino) z tym zmobilizowanym na Wybrzeże zmian było tradycyjnie wiele. Sprawy rodzinne nie pozwoliły wziąć udziału w meczu Sebastianowi Stalce i Michałowi Kawczakowi, nie było również z drużyną Łukasza Płóciennika, Artura Biszczanika i Andrzeja Wilkiewicza. Wrócili na murawę Paweł Wegner, Kamil Kałdowski, Jakub Dypolt i Filip Malmon, a oprócz nich Mariusz Góra i po kilkutygodniowej przerwie Bartłomiej Rutyna.

Pogoda w niedzielę delikatnie rzecz określając nie rozpieszczała piłkarzy, ale im bliżej miejsca docelowego podróży tym niebo stawało się jaśniejsze, a deszcz zanikał. Zagraliśmy ostatecznie w niezłych warunkach i co także ważne na dobrym boisku. Gospodarzy poprowadził Piotr Kurowski, znany niegdyś były arbiter z Ustki. Trener Wybrzeża bardzo ekspresyjnie zachęcał swoich futbolistów do walki,"żył" przy linii, pragnąc wraz z podopiecznymi świętować pierwsze w tej rundzie zwycięstwo. As atutowy miejscowych, czyli Przemysław Cyrankowski dał się nam mocno we znaki w maju, kiedy ulegliśmy na obiekcie Jantara ekipie z Objazdy 2:3. Wówczas ustrzelił hat tricka. Również teraz stanowił największe zagrożenie dla defensywy MKS-u i dwukrotnie znalazł sposób na Sławomira Słonkę. Na nasze szczęście, nasi piłkarze byli jednak skuteczniejsi.

Po rozpoznawczym, spokojnym początku w 14 min. stworzyliśmy pierwsze zagrożenie pod bramką Kacpra Falkowskiego. B. Rutyna wyłuskał piłkę spod nóg rywala i silnie uderzył, ale bez efektu. Dominowała twarda walka w środku pola, bez technicznych fajerwerków. Sędzia Kamil Sęktas odgwizdał sporo fauli, ale w I połowie nie zdecydował się ani razu na wyjęcie z kieszonki żółtego kartonika. Składnych akcji z obu stron brakowało i aż do 25. minuty utrzymywał się bezbramkowy remis. Wówczas rozgrywający dobre zawody Marcin Żukowski po starciu w centralnej strefie pola gry zdołał dograć dobrą piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Wegnera i "Diabeł" bezzwłocznie strzelił nie dając szans Falkowskiemu. Z wyniku 1:0 nie cieszyliśmy się długo. Już w 27 min. Piotr Szumski doprowadził do remisu. Nie była to jakaś finezyjna akcja przeciwników, ale rywal zdołał przechytrzyć naszych obrońców i uderzył nie do obrony.

Mogliśmy szybko ripostować, lecz gol Wojciecha Marczaka z 29. minuty nie został uznany z powodu spalonego. W 33 min. odzyskaliśmy prowadzenie. Drugi raz na liście strzelców zameldował się Wegner. Ładnie powalczył o futbolówkę przy linii bocznej F. Malmon, zagrał do B. Rutyny, a ten zanotował efektowną asystę, choć... raczej uderzał niż podawał. "Gałę" przechwycił jednak rozpędzony Wegner i pewnie posłał do siatki. Cóż z tego można rzec, skoro scenariusz sprzed niespełna dziesięciu minut powtórzył się. W 35 min. P. Cyrankowski zdecydował się na solowy rajd, nie dał mu rady Kałdowski, po czym zawodnik Wybrzeża precyzyjnym strzałem nie pozwolił Słonce na udaną interwencję. 2:2. W 37 min. znowu niebezpiecznie pod naszą bramką. Indywidualna próba Mateusza Chojnackiego, okazja sam na sam ze Słonką i znakomita parada debrznianina. Z kolei w 40 min. dobrze pokazał się Bartłomiej Lica, jednak do dogranej wzdłuż celu piłki nie zdążył Wegner.

Do szatni schodziliśmy z nosami na kwintę, bowiem w 45+1. minucie prostopadłe zagranie wykorzystał P. Cyrankowski i miejscowi niezbyt zasłużenie, ale wygrywali 3:2... Porażka absolutnie nie wchodziła w grę, bo skomplikowałaby mocno i tak już kiepską sytuację w tabeli MKS-u, więc po zmianie stron czym prędzej zabraliśmy się do konkretnej futbolowej roboty. Czerwono-niebiescy przeważali, lecz... mogliśmy stracić gola. W 56 min. po kornerze główkował z bliska ponad bramką Mateusz Wargacki. Wiarę w pomyślny końcowy wynik spotkania odzyskaliśmy w 60. minucie. Bartłomiej Lica poszedł do końca za akcją, zabrał piłkę obrońcy, wyszedł na czystą pozycję i natychmiast płasko strzelił obok bezradnego Falkowskiego. Piłkarze Wybrzeża nieśmiało reklamowali rękę debrznianina, ale sędziowie nie dopatrzyli się złamania przepisów.

W 64 min. po rogu egzekwowanym przez Wegnera główkował Władyczak. Było niedaleko od czwartej bramki, ale co się odwlecze... Wyraźną dominację zdyskontowaliśmy wreszcie w 69. minucie. W akcji wziął udział Patryk Klejdysz (dobra zmiana), futbolówkę przejął B. Rutyna i zmieścił płasko w celu. 4:3! Od tej chwili w zasadzie kontrolowaliśmy przebieg rywalizacji. W zasadzie, bo przecież nie sposób pominąć sytuacji z 74 min., gdy pogubiliśmy się w defensywie, a na ratunek pospieszył Kałdowski, wybijając piłkę sprzed linii bramkowej po strzale Szumskiego. To była megaważna interwencja. Później było już z "górki" i to my bez wątpienia prędzej mogliśmy podwyższyć wynik, niż rywale odrobić straty.

W 83 min. Władyczak uruchomił B. Rutynę, ale Falkowski zdołał odbić piłkę nogą po uderzeniu Bartka. W 88 min. Wegner po zagraniu Władyczaka znalazł się w idealnym położeniu, jednak lobując Falkowskiego przeniósł "gałę" nad poprzeczkę. Wreszcie w 90+3 min. wyborną okazję zmarnował Kamil Masternak. Mógł strzelać Wegner, mógł P. Klejdysz, całość finalizował "Master", ale za długo zwlekał z próbą i został przyblokowany. Wybrzeże usiłowało cokolwiek zmienić wrzutkami w szesnastkę, ale rosły rezerwowy Góra dwa razy głową wyjaśniał niebezpieczeństwo. Tak czy inaczej wyjechaliśmy z Objazdy bogatsi o niezwykle istotne trzy oczka. Poza Debrznem zdobyliśmy w tej rundzie sześć, u siebie uciułaliśmy ledwie jedno. Czas najwyższy zwyciężyć również na własnym stadionie...
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::