SENIORZY › RELACJE
» 23 kolejka - 05.05.2018r.
» Sędzia: Andrzej Cyrson (Bytów) jako główny oraz asystenci: Bartłomiej Żmuda (Bytów) i Krzysztof Baumgard (Półczno)
9:2
(4:0)
MKS Debrzno Leśnik Cewice
Szymon Malmon (10)1:0  
Paweł Władyczak (24)2:0  
Szymon Malmon (27)3:0  
Patryk Klejdysz (40)4:0  
Paweł Władyczak (49)5:0  
Paweł Władyczak (51)6:0  
 6:1 Adam Zieliński (63)
Michał Kawczak (66)7:1  
Sebastian Stalka (78)8:1  
 8:2 Krzysztof Urban (87)
Patryk Klejdysz (90+2)9:2  

16 strzały celne 5
17 strzały niecelne 5
4 rzuty rożne 4
6 spalone 2
9 faule 2
0 żółte kartki 0
0 czerwone kartki 0
0 karne 0
widzów ok. 150

MKS: Słonka- Lica, Stalka, Kawczak, K. Masternak- Szostek, Władyczak (67 K. Dudzic), Mucha, Góra (59 Borucki), Pacholik (34 P. Klejdysz)- Sz. Malmon (71 Litwiniuk)

  Czas
gry
Gole Asysty Strz.
celne
Strz.
niec.
Faule Faulo-
wany
Spalo-
ne
Sławomir Słonka90       
Bartłomiej Lica90    1  
Sebastian Stalka901 111  
Michał Kawczak901 121  
Kamil Masternak90 2 11  
Krystian Szostek90 32321 
Paweł Władyczak663 322 1
Norbert Mucha90    1  
Mariusz Góra58       
Michał Pacholik33 111   
Szymon Malmon702133  2
Patryk Klejdysz572 43  3
Błażej Borucki32   1 1 
Krzysztof Dudzic24  1    
Damian Litwiniuk20       

Leśnik bezradny, debrznianie rozdawali karty
Miała być rehabilitacja i... była. Po fatalnym, wstydliwym meczu ze Spartą Sycewice MKS podejmował Leśnika Cewice i "rozjechał" przykładnie przyjezdnych. Bez dwóch zdań naturalnie cieszy wysoka wygrana zespołu Pawła Władyczaka, lecz niejako przy okazji zmusza do zastanowienia nad poziomem słupskiej klasy okręgowej, skoro po porażce 1:10 wygrywamy ledwie sześć dni później 9:2...

Goście stawili się nad Debrzynką kilka minut przed siedemnastą, a dużo wcześniej poszła nawet plotka, że w ogóle do nas nie dojadą z powodu olbrzymich problemów kadrowych. Dotarli jednak na Stadion Miejski i chwała im za to, bo zawody, chociaż z ponad kwadransem poślizgu, mogły się odbyć. Władyczak dysponował w sobotę aż 17-osobową grupą piłkarzy, z czego Wojciech Taras i Maciej Domański przesiedzieli 90 minut na ławce rezerwowych. Wrócili do podstawowej jedenastki Michał Kawczak, Sebastian Stalka i po kontuzji Michał Pacholik, który jednak wytrwał na murawie niewiele więcej niż pół godziny, bo uraz niestety odnowił mu się. Zastąpił go więc jeszcze przed przerwą Patryk Klejdysz.

Od pierwszych fragmentów spotkania zarysowała się spora dominacja emkaesiaków. W 10 min. przyniosło to gola na 1:0. Po rajdzie lewą flanką w wykonaniu Pacholika z jego podania z dużym spokojem skorzystał Szymon Malmon. "Digi" przymierzył płasko przy słupku i Bartłomiej Dubiński mógł jedynie odprowadzić futbolówkę wzrokiem. Niespodziewanie dwie następne okazje stworzyli cewiczanie. W 11 min. ponad poprzeczką strzelił w dogodnej pozycji Miłosz Naczk, a chwilę potem obok bramki Artur Mrosk. Szybko odzyskaliśmy rezon i trzykrotnie w krótkim odstępie czasu mogliśmy podwyższyć wynik. W 15 min. po akcji Władyczaka i Krystiana Szostka Pacholik minął obrońcę i minimalnie chybił, w 19 min. świetnym podaniem obsłużył Władyczaka Pacholik, ale grający trener nie wcelował w światło bramki, a w 20 min. Sz. Malmon uderzył z bliska nieprecyzyjnie.

W 22 min. szansę miał Damian Wolski, lecz powstrzymał go z wyczuciem interweniujący Sławomir Słonka. W 24 min. emocje opadły, bo wtedy silnym strzałem z kilku metrów do siatki trafił na 2:0 Władyczak i rywale spasowali. Asystował mu Kamil Masternak, a atak zapoczątkował Sz. Malmon. Właśnie ten ostatni dał nam trzecie trafienie, w 27. minucie, a podawał mu Szostek. Jeszcze leśnicy próbowali coś zdziałać i w 29 min. po kornerze Tomasz Sulkowski wcelował w poprzeczkę. W końcówce I połowy grał już tylko MKS. W 36 min. zaczął Szostek, później "gałę" przejął Sz. Malmon, powędrowała do Władyczaka, który spudłował, mając przed sobą opuszczony "prostokąt". W 39 min. sytuacyjną piłkę dostał P. Klejdysz po zagraniu Szostka, ale uderzył z niełatwej pozycji ponad bramką. Wreszcie w 40 min. czwartego gola zdobył P. Klejdysz. Podawał K. Masternak, a "Klejowi" nie pozostało nic innego jak dopełnić formalności. Przed gwizdkiem na przerwę w 45 min. Szostek huknął w poprzeczkę, pierwszy raz tego dnia, lecz jak miało się wkrótce okazać wcale nie ostatni...

W 49 min. 5:0 dla MKS-u. Podawał Szostek, a golkipera uprzedził Władyczak i zdobył swojego gola nr 100 w długiej, niemal siedemnastoletniej historii gry w dorosłej ekipie z Grodu Dzika. Po 120 sekundach... otworzył drugą setkę po podobnej akcji z Szostkiem. Hat trick "Władka" i też hat trick (ale z asyst!) Krystiana. Zatem bezproblemowe 6:0... Następne okazje miał w 53 i 54 min. P. Klejdysz, ale zabrakło trochę koncentracji, aby skończyć to bramką. Po drugiej stronie daliśmy się zaskoczyć Adamowi Zielińskiemu w 63. minucie i Słonka skapitulował. Odpowiedzieliśmy bez zbędnej zwłoki, gdy w 66 min. po świetnym podaniu Sz. Malmona na czystą pozycję wyszedł Michał Kawczak i uderzeniem po ziemi pokonał Kacpra Kotłowskiego, drugiego bramkarza Leśnika.

Mecz od dawna był rozstrzygnięty, tempo co zrozumiałe "siadło", ale i tak zdołaliśmy zmienić rezultat. W 78 min. firmowe uderzenie z lewej nogi z ponad 25 metrów zademonstrował Stalka i niezbyt dobrze ustawiony Kotłowski nie miał szans. Nasze gapiostwo w 87 min. przypłaciliśmy utratą bramki autorstwa Krzysztofa Urbana, ale w doliczonym czasie na liście strzelców zdążył się jeszcze ponownie zameldować P. Klejdysz, ustalając wynik na 9:2. Wcześniej w jednej minucie (88) zmarnowaliśmy aż trzy okazje, jedną Krzysztof Dudzic i dwie Szostek. Co ciekawe Krystian trafił dwukrotnie w poprzeczkę, co w zestawieniu z wydarzeniami sprzed przerwy dało mu jedynego w swoim rodzaju... hat tricka z uderzeń w aluminium!

Czy zdecydowana wiktoria z Leśnikiem to powrót na właściwe tory? Zobaczymy, bo przed teamem Władyczaka trudne wyjazdowe derby z Piastem Człuchów. Spotkanie to odbędzie się w sobotę 12 maja o godz.15.00.
(SM)

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::