AKTUALNOŚCI
Najgorzej w sezonie29.03.2025r.
Bardzo słabo wypadli w czwartym wiosennym występie juniorzy D2. Ekipa Krzysztofa Dudzica przegrała na własnym boisku z liderem tabeli U-2 Bytów aż 1:9, a dzisiejszy mecz nijak nie przypominał tego jesiennego "w gościach", gdy zremisowaliśmy 1:1, będąc wówczas de facto drużyną bliższą wygranej od gospodarzy.

Zarówno wtedy, tak i teraz gola dla Czerwono-Niebieskich strzelił Wiktor Wasyłyk, z tą jednak różnicą, że obecnie było to jedynie trafienie honorowe. Zdobyte przy stanie 0:2, więc dające nadzieję na podjęcie walki o korzystny wynik. Chwilową tylko, jak się szybko okazało, bo wkrótce potem zostaliśmy pozbawieni złudzeń...

Od pierwszych minut lepiej prezentowali się przyjezdni, którzy mogli wyjść na prowadzenie już w 4. minucie po kontrze. Dopięli swego w 7 min., a w 11 min. przegrywaliśmy 0:2. W 15 min. wyratował zespół wybiciem piłki sprzed linii Wojciech Kudrelik. Następne minuty na korzyść emkaesiaków. W 22 min. ładnie celnie uderzył z wolnego Jakub Lemańczyk. W 27 min. najwięcej zimnej krwi wykazał w zamieszaniu podbramkowym W. Wasyłyk i uzyskaliśmy wspomnianego kontaktowego gola. Co więcej, dodało to animuszu poczynaniom drużyny z Grodu Dzika i w 27 min. (idealna sytuacja Alana Ziółkowskiego) oraz w 29 min. (podanie W. Wasyłyka do Ziółkowskiego i nieczysto uderzona piłka) mogło być nawet 2:2.

Wystarczył jednak moment nieuwagi, kontra i w 33 min. zrobiło się 1:3, co w praktyce "zabiło" mecz. Od tej pory na murawie Stadionu Miejskiego dominował bowiem wyraźnie team z Bytowa, co skrupulatnie dokumentował kolejnymi trafieniami: w 36 min. wyborna okazja i strzał od słupka, w 39 min. dogranie z prawego skrzydła do środka i pewny strzał do siatki... Zatem na przerwę drużyny schodziły z wynikiem 5:1 dla U-2.

Po zmianie stron ciąg dalszy niekorzystnych wydarzeń. W 41 min. 1:6 po mocnej próbie w długi róg. W 45 min. przeciwnicy egzekwowali rzut karny, ale piłka poszybowała ponad poprzeczkę. Niestety, nie uchroniło to MKS-u od następnych strat. W 56, 58 i 66 min. goście zdobywali bramki numer 7, 8 i 9, ustalając wynik konfrontacji. Debrznianie usiłowali coś wskórać w ofensywie i nawet były ku temu szanse (w 57 min. Filip Nylec, w 63 min. W. Wasyłyk), lecz zabrakło precyzji, a może i odrobiny szczęścia.

Za tydzień, w sobotę 5 kwietnia o godz.11.00 zmierzymy się na wyjeździe z Tęczą Brusy.

Juniorzy D2: MKS Debrzno- U-2 Bytów 1:9 (1:5)
Bramka dla MKS-u: Wiktor Wasyłyk (27)
MKS: Sz. Ogierman- Dziubiński, A. Jarosz, Kudrelik, Lemańczyk, Malmon, Markiewicz, Nylec, W. Obarzanek, M. Ogierman, Osięglewski, Skępiec, Traczyk, W. Wasyłyk, Ziółkowski

::  Copyright © 2003-2024 MKS Debrzno  ::  Web design by Robert Białek  ::  Wszelkie prawa zastrzeżone  ::